Nad Wierzbakiem: mężczyzna wyszedł z auta i uderzył w twarz kobietę siedzącą za kierownicą. "Przerażające"
Do zdarzenia doszło w środę około 10.00.
Poszkodowana kobieta opisała całe zajście na Facebooku. - Szukam świadków sytuacji z dzisiejszego poranka albo osób, które kojarzą właściciela pojazdu ze zdjęcia. Dzisiaj około 10:00 rano, na czerwonym świetle przy wiadukcie Nad Wierzbakiem, facet w aucie przede mną prawdopodobnie zapomniał zaciągnąć ręczny i zjeżdżał mi prosto na maskę - wyjaśnia Hania. - Zatrąbiłam na niego, żeby ogarnął sprawę, ale bez większych rezultatów, bo dalej się toczył w moja stronę. Po chwili gość wyszedł krzycząc w moją stronę, po czym pięścią uderzył w moje uchylone okno (uchyliłam, bo chciałam naiwnie wytłumaczyć, ze zapomniał ręcznego zaciągnąć). Wrócił do auta, po czym nastąpiła runda numer dwa, gdzie krzycząc wrócił do mnie i przez uchylone okno uderzył mnie z liścia w twarz - dodaje. - Z tego szoku, zdążyłam zrobić tylko zdjęcia auta. Facet był koło 50-tki, siwe włosy, średniego wzrostu. Przerażajace jest, że gość w biały dzień sprzedaje dziewczynie w aucie liścia, po czym jak gdyby nigdy nic odjeżdża. Będę wdzięczna za pomoc, bo czuje się totalnie bezradna.
Jak wyjaśnia nam Hania, sprawa została zgłoszona na policję. Konkretnie na komisariat na poznańskich Jeżycach. Jeśli więc ktoś widział środowe zajście lub ma informacje na temat kierowcy auta, może przekazać je funkcjonariuszom z Jeżyc. - Cała ta historia nadal nie mieści mi się w głowie. Mam po prostu nadzieję, że ktoś go złapie, bo podejrzewam, że to nie jest pierwszy i ostatni raz - kończy.
Najpopularniejsze komentarze