Ukradł rower z wystawy sklepowej. Chciał nim tylko pojeździć, ale znudziło mu się. Wpadł z narkotykami
Sytuacja miała miejsce w niedzielę w Pile.
Policjanci w Pile otrzymali informację o kradzieży roweru ze sklepu. Mężczyzna ukradł rower z wystawy i odjechał nim w głąb miasta. Podczas poszukiwań, złodziej zdążył już odwiedzić pobliski lombard. Tam sprzedał rower za kilkaset złotych w gotówce. Przedstawicielka lombardu zauważyła jednak w mediach społecznościowych informację o kradzieży. Skontaktowała się z policją, która potwierdziła, że jednoślad jest skradziony ze sklepu. Mundurowi szybko ustalili dane personalne złodzieja. Okazało się, że za kradzieżą stoi 31-latek, dobrze znany tamtejszym policjantom.
Jak podaje pilska policja - Na widok radiowozu próbował zniknąć z pola widzenia wbiegając pomiędzy bloki mieszkalne. Ucieczka jednak nie udała się. Mężczyzna był sprawcą wcześniejszych kradzieży. Przyznał policjantom, że ukradł rower, by sobie nim pojeździć.
Podczas kontroli, policjanci znaleźli u niego kilka gramów amfetaminy oraz tabletkę ecstasy.