Awionetka lądowała awaryjnie i przewróciła się na polu. Przez... zaoraną ziemię
O sprawie pisaliśmy już w niedzielę, ale znamy więcej informacji.
W niedzielę w godzinach popołudniowych w Bolewicach na terenie powiatu nowotomyskiego doszło do niecodziennego incydentu. Na jednym z pól lądowała awaryjnie awionetka. Maszyna przewróciła się na dach. Już w niedzielę wyjaśnialiśmy, że pilotowi nic się nie stało, a przyczyną awaryjnego lądowania był brak paliwa.
- Po przyjeździe pierwszego zastępu na miejsce zdarzenia zastano samolot ultralekki Pipistrel Sinus na przydrożnym polu po kapotowaniu (leżący kołami do góry). Pilot samodzielnie opuścił kabinę bez widocznych urazów, a następnie odmówił udzielenia przez strażaków kwalifikowanej pierwszej pomocy. Następnie zabezpieczył samolot przed ewentualnym wyciekiem reszty paliwa oraz odłączył akumulator - wyjaśnia kpt. Damian Żukrowski z KP PSP w Nowym Tomyślu.
- Jak wynika z przekazanych informacji przez pilota, w trakcie lotu zabrakło paliwa i musiał wykonać awaryjne lądowanie. Świeżo zaorane pole było zbyt miękkie do bezpiecznego wykonania tego manewru i doszło do oberwania przedniego koło, co skutkowało przewróceniem samolotu o 180 stopni w osi wzdłużnej. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia do czasu prowadzonych czynności przez Policję - dodaje.