Rząd przywraca eksmisje komornicze zablokowane od dwóch lat przez pandemię. "Czeka nas fala"
Zakaz ten wprowadzono w momencie, gdy wybuchła pandemia koronawirusa.
W ostatnim czasie stopniowo zniesiono obostrzenia dotyczące pandemii, między innymi nakaz noszenia maseczek w miejscach publicznych. Maseczki obowiązują tylko w szpitalach i przychodniach. Uczniowie wrócili w pełni do nauki stacjonarnej, a studenci na wykłady. Zakaz eksmisji wprowadzony w czasie wybuchu pierwszej fali pandemii koronawirusa zaczyna dezaktualizować się razem z obostrzeniami. Jak zauważa "Gazeta Wyborcza" rząd wówczas bezterminowo zakazał eksmisji w lokali mieszkalnych. Ten zakaz miał chronić lokatorów, których sytuacja finansowa pogorszyła się z dnia na dzień ze względu na skutki pandemii. Jednak do sądu trafiało mnóstwo spraw jeszcze sprzed pandemii, gdzie przyczyną niepłacenia za czynsz nie była pandemia. Często właściciele lokum mieli związane ręce, a nakaz sądowy na niewiele się zdawał. PiS chciał utrzymać zakaz eksmisji, ale dochodziło do sytuacji, w których właściciele mieszkań musieli utrzymywać lokatorów. Na ten fakt zwrócił uwagę Marcin Wiącej rzecznik praw obywatelskich.
Teraz PiS uznał, że trzeba znieść zakaz eksmisji. Zmianę prawa wrzucono do rządowego projektu "ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu automatyzacji załatwiania niektórych spraw przez Krajową Administrację Skarbową" - Podaje "Gazeta Wyborcza". Nowelizacja specustawy ma wykreślić następujący zapis: "W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 nie wykonuje się tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego".
Były to działania osłonowe wprowadzone w czasach pandemii na wypadek kryzysu gospodarczego. Rząd uzasadniając chęć wycofania zakazu eksmisji odniósł się do danych statystycznych, które miały nie odnotować znacznego wzrostu bezrobocia. W związku z tym, dalsza ochrona lokatorów przed eksmisją, według rządu, jest nieuzasadniona.
Jeśli sąd przyzna prawo do lokalu socjalnego, eksmisji nie można wykonać, dopóki samorząd nie wskaże takiego lokalu. Według Anastazji Wieczorek-Molgi z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów tylko w Poznaniu na lokal socjalny czeka po wyroku eksmisyjnym 1,5 tys. mieszkańców. W takich przypadkach właściciele mieszkań mogą żądać od miasta odszkodowania w wysokości rynkowego czynszu - podaje "GW".
Najpopularniejsze komentarze