Kierowcy łamiący przepisy muszą liczyć się w większą karą
Będą wyższe mandaty dla kierowców łamiących przepisy. Na drogach pojawi się więcej fotoradarów. Nie oznacza to jednak zwiększenia ilości punktów karnych za konkretne przewinienia. Wręcz przeciwnie. Istnieje szansa na ich uniknięcie.
Kierowcy musza się zacząć liczyć z wyższymi mandatami za łamanie przepisów na drogach. Liczyć będą musieli głownie pieniądze w portfelu, bo to właśnie ich portfel ucierpi najbardziej. Znowelizowany kodeks przewiduje powołanie Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Będą z niego automatycznie przesyłane do kierowców zdjęcia, które staną się dowodem przekroczenia przepisów drogowych. Do nich dołączony zostanie mandat wystawiony na nazwisko właściciela pojazdu. Nie będzie więc miało znaczenia, kto w momencie przekroczenia prędkości prowadził pojazd.
Dane właściciela pojazdu będą ustalane w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Nowe kary będą karami administracyjnymi. To oznacza, że za wykroczenia związane z przekroczeniem prędkości nie będą przyznawane punkty karne.
Zmienią się także zasady przyznawania kary. Jej wysokość będzie uzależniona od rodzaju drogi. Takie samo przekroczenie prędkości może być inaczej rozliczane jeśli zdarzenie miało miejsce na terenie zabudowanym, na drodze ekspresowej czy na autostradzie. Najwyższe kary zostały przewidziane dla osób, które przekroczyły prędkość na terenie zabudowanym.
Warto także pospieszyć się z zapłatą wszystkich mandatów. Każdy, kto zapłaci karę w ciągu siedmiu dni, otrzymabonifikatęw wysokości 20 procent. Osoby, które będą dłużej zwlekały mogą tymczasowo stracić prawo jazdy.
Na koniec zmian dobra wiadomość dla wszystkich, którzy lubią szybką jazdę. Znowelizowany kodeks przewiduje także podwyższone limity prędkości. Na autostradzie będzie można jechać z maksymalną prędkością 140 km/h natomiast na dwujezdniowej drodze ekspresowej do 120 km/h.
