Przedsiębiorcy z centrum żądają wsparcia. "To nie warunki rynkowe wpływają na zmniejszenie naszej atrakcyjności, a długofalowe działania Miasta"
Przygotowali petycję i apelują o jej podpisywanie.
Nie jest tajemnicą, że od kilku lat centrum Poznania się zmienia. W ramach Projektu Centrum przebudowano m.in. odcinek ulicy Święty Marcin, obecnie trwają kolejne przebudowy w tym rejonie, zmienia się także płyta Starego Rynku. Wkrótce rozpocznie się budowa trasy tramwajowej w ulicy Ratajczaka. To ogromne zmiany, które mają ułatwić poruszanie się po mieście mieszkańcom, ale też podnieść atrakcyjność tego rejonu Poznania.
O ile dla mieszkańców innych części Poznania sytuacja w centrum nie jest najistotniejsza, bo przecież w centrum bywają okazjonalnie i z radością czekają na finał prac, by sprawdzić, jak zmieniła się kolejna część miasta, przedsiębiorcy tu działający nie mają powodów do radości. Stowarzyszenie Plac Wolności właśnie wystosowało petycję w tej sprawie do prezydenta Poznania.
- Z powodu trwających od lat remontów w obrębie ścisłego centrum, wprowadzeniu licznych utrudnień komunikacyjnych odcinających de facto ścisłe centrum od reszty miasta oraz zmniejszeniem dostępności śródmieścia będących wynikiem decyzji Miasta, nasze biznesy zmagają się z trudnościami. Zarówno decyzje jak i niewłaściwy sposób prowadzenia remontu doprowadziły do znacznego obniżenia atrakcyjności lokalizacji, w których funkcjonujemy, a brak konkretnego wsparcia może doprowadzić do naszego upadku i zamknięcia wielu firm. To nie warunki rynkowe wpływają na zmniejszenie naszej atrakcyjności, a długofalowe działania Miasta Poznania, które doprowadziły do tego stanu - można przeczytać w petycji.
Zarzuty są mocne. - Realizowany przez Miasto Poznań projekt mający na celu usprawnienie komunikacji miejskiej i uspokojenia ruchu w centrum, w znaczący sposób ingeruje w prowadzenie działalności gospodarczej w tym rejonie. Sposób jego realizacji wpływa bezpośrednio na utrudnienia dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej, którą gwarantuje Konstytucja RP. Prowadząc tak swoje projekty dotyczące organizacji ruchu i zmian komunikacyjnych Miasto Poznań działa od kilku lat na naszą niekorzyść i w żaden sposób nie rekompensuje nam strat. Sposób w jaki jesteśmy traktowani przez Miasto sprawia, że mamy wrażenie, że Urząd nie tylko się z nami nie liczy ale działa na naszą niekorzyść i w ramach tzw. działań rewitalizacyjnych chce pozbawić życia istniejące w tym rejonie firmy.
Przedsiębiorcy wskazują wprost, że notują odpływ klientów, którzy nie chcą stać w korkach, by skorzystać ich usług. Kolejny problem to możliwość zaparkowania w tym rejonie dla pracowników i kłopoty z "logistyką". - Obecnie właściciele nieruchomości ze smutkiem obserwują proces tzw.rewitalizacji, którego konsekwencją jest borykanie się z problemami z najmem, dojazdem i obsługą nieruchomości. Trudna sytuację najemców wspierana jest często jedynie przez prywatnych właścicieli nieruchomości, którzy obniżają czynsze, co naraża ich na straty, ponieważ Miasto nawet nie obniżyło podatków od nieruchomości, by w ten sposób wspomóc właścicieli nieruchomości. Oczekujemy konkretnego wsparcia finansowego i organizacyjnego poprzedzonego merytorycznymi propozycjami rozwiązań oraz spotkania z Panem Prezydentem.
Ale to nie koniec. Twórcy petycji chcą, by zamiast kampanii informującej o prowadzonym remoncie miasto prowadziło kampanię informującą o prowadzonych w centrum działalnościach, tak, by zachęcić mieszkańców do odwiedzania tego rejonu miasta.
Petycję można przeczytać TUTAJ.
Najpopularniejsze komentarze