Wichura powaliła drzewo z gniazdem bocianów czarnych. Były z niego prowadzone transmisje online

Leśnicy nie są pewni, czy bocian wróci na swoje miejsce.

Wichury powaliły dąb z podpartym już gniazdem bocianów czarnych w Nadleśnictwie Sieraków. Miejsce to funkcjonowało od 24 lat i wychowało się w nim wiele pokoleń bociana czarnego. Z tego miejsca prowadzone były też transmisje online, które cieszyły się ogromną popularnością - losy rodziny bocianów czarnych śledzono w wielu krajach, w tym tak odległych, jak Japonia.

Leśnicy liczą, że może jakoś sytuację uda się naprawić. Może jeszcze nic straconego. Jest nadzieja, ponieważ członkowie Komitetu Ochrony Orłów zbudowali na sąsiadującym, zdrowym dębie nowe sztuczne gniazdo, do którego budowy wykorzystano materiały z gniazda starego. Nowe gniazdo oddalone jest od poprzedniego o około 5 metrów - czytamy we wpisie na portalu społecznościowym.

Mamy wielką nadzieję, że bociany zaakceptują nowe mieszkanie i już niedługo będziemy mogli oglądać dalsze odcinki telenoweli "Miłość w gnieździe bocianim" - dodają.

Obecnie liczebność bociana czarnego w Polsce szacowana jest na około 1400 - 1600 par lęgowych. Liczba bocianów czarnych wzrasta dzięki wysiłkom naukowców, leśników i miłośników przyrody, którzy objęli ten fascynujący gatunek szczególną ochroną, stwarzając odpowiednie warunki gniazdowania - podkreślają przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu.