Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami interweniowało w "hodowli psów rasowych"
Odebrano 10 psów.
Interwencja odbyła się w sobotę i trwała 12 godzin. Uczestniczyli w niej nie tylko działacze z TOZ w Krotoszynie, ale też policja. - Tak wygląda hodowla zarejestrowana w Ogólnopolskim Stowarzyszeniu Psa i Kota Rodowodowy Pupil. Tak wyglądają "rodowodowe" pupile, które służą do rozmnażania - pisze TOZ. - Większość psów ma skołtunioną sierść, która nadaje się wyłącznie do zgolenia, zmiany skórne, zapalenia uszu, gałek ocznych. Właściciel psów zażądał obecności swojego weterynarza przy obdukcji psów, bądź przedstawicieli PIW. Zdecydowaliśmy, że poczekamy do przyjazdu wyżej wymienionych, wzywanych przez właściciela. Nikt na miejsce jednak nie przyjechał - dodaje.
W trakcie interwencji odebrano 10 psów wymagających leczenia. Jeden z nich musiał przejść pilnie operację. - Koszty będą duże i na chwilę obecną przerastają nasz budżet interwencyjny - zaznacza. Trwa zbiórka pieniędzy na leczenie zwierząt (więcej na oficjalnym profilu na FB TUTAJ). Sprawa będzie miała swój dalszy ciąg.