Niektóre stacje podniosły ceny paliw do 10 zł za litr. ORLEN rozwiąże z nimi umowy. Na kolejnych stacjach wprowadzono limity
Limit wprowadzono m.in. na ORLEN-ie w Suchym Lesie.
W czwartek Polacy masowo ruszyli na stacje benzynowe, by tankować paliwo na wypadek wojny. Kierowców nie zniechęciły zapewnienia szefa ORLEN-u, że paliwa w kraju nie zabraknie. Znaleźli się też tacy, którzy na sytuacji postanowili zarobić. - W trybie natychmiastowym rozwiążemy umowę z tą stacją, jak również z każdym innym odbiorcą naszych paliw czy operatorem stacji korzystającej z naszego szyldu, który będzie próbował wykorzystać aktualną sytuację do nieuczciwych praktyk i manipulowania cenami paliw - napisał na Twitterze Daniel Obajtek, prezes PKN ORLEN.
To reakcja na informacje Michała Kołodziejczaka z AgroUnii, który pokazał na Twitterze paragon ze stacji benzynowej w Błaszkach, na którym widać cenę paliwa - 9,99 zł za litr. Kołodziejczak w komentarzu dodał, że "jutro ma być po 15 zł/l".
Do naszej redakcji dotarło zdjęcie ze stacji ORLEN w Suchym Lesie. Tam, ze względu na ogromne zainteresowanie, wprowadzono limit na tankowanie. - Tankowanie tylko do zbiorników pojazdów mechanicznych / maksymalny limit tankowanego paliwa 50 litrów - można przeczytać na kartce przy stanowiskach do tankowania.
Najpopularniejsze komentarze