Nie żyje 137 Ukraińców, 316 rannych. Mobilizacja w kraju, "drony zrzucają bomby na budynki mieszkalne" w Kijowie.
Tak wynika z najnowszych doniesień.
To nie była spokojna noc w Ukrainie. Jeszcze w czwartek przed północą prezydent Ukrainy podpisał rozporządzenie o powszechnej mobilizacji. Poinformował też o nowym bilansie ofiar - nie żyje 137 Ukraińców, a kolejnych 316 zostało rannych. Wołodymyr Zełenski chce, by Rosję odcięto od systemu bankowego Swift, ale w tej chwili taka decyzja nie została podjęta.
Reuters od rana w piątek informuje o syrenach przeciwlotniczych i wybuchach, do których miało dojść w Kijowie. Z pierwszych informacji z MSWiA w Kijowie wynika, że w budynek na terenie Kijowa uderzył rosyjski samolot zestrzelony przez Ukraińców. Witalij Kliczko poinformował, że w wyniku tego zdarzenia co najmniej 3 osoby ucierpiały.
Z porannych danych wynika, że Rosjanie mają być około 30 kilometrów od Kijowa i po drodze napotykają opór ze strony Ukraińców. Ukraina podaje, że w czwartek ucierpiało i zginęło w sumie około 800 żołnierzy rosyjskich, a także uszkodzono około 40 rosyjskich maszyn - czołgów i samolotów.
W piątek rano z prezydentem Ukrainy rozmawiał Andrzej Duda. - Właśnie rozmawiałem z prezydentem Ukrainy. Sytuacja w Kijowie jest bardzo trudna. Nad ranem Rosjanie zaczęli bombardowanie miasta. Drony zrzucają bomby na budynki mieszkalne. Giną ludzie. To oczywisty akt terroru, żeby złamać morale ale jest ogromna determinacja, żeby obronić stolicę - napisał na Twitterze.
Najpopularniejsze komentarze