Trwa usuwanie skutków wichury. Nadal kilkanaście tysięcy odbiorców w Wielkopolsce nie ma prądu
Trwają intensywne prace nad usuwaniem skutków awarii energetycznych powstałych w czasie sobotniej nawałnicy. Jak już informowaliśmy wczoraj, ze względu na ogromną skalę zniszczeń, jakie spowodowała nawałnica, przywracanie dostaw energii elektrycznej w niektórych miejscach może potrwać dłużej. Szczególnie tam, gdzie dostęp był i jest utrudniony. Sprawne przywracanie dostaw energii elektrycznej jest możliwe dzięki zaangażowaniu i ofiarnej postawie pracowników, a także bardzo dobrej współpracy ze sztabami kryzysowymi działającymi na obszarze spółki, Strażą Pożarną i innymi służbami oddelegowanymi do usuwania skutków nawałnic. Bardzo dziękuję wszystkim za dotychczasową pomoc i zaangażowanie - powiedział Marek Rusakiewicz, prezes Enei Operator.
W najgorszym momencie w sobotę bez prądu w Wielkopolsce było 170 tys. gospodarstw. W ciągu dnia ta liczba sukcesywnie się zmniejszała. W niedzielę od rana bez prądu było jeszcze 17 tys. odbiorców w Wielkopolsce. Najgorzej sytuacja wygląda w okolicach Piły, gdzie te zniszczenia były największe. Nasze służby nieustannie działają w terenie - mówi nam Mateusz Gościniak, rzecznik Enea Operator. Należy zaznaczyć, że sytuacja zmienia się dynamicznie i sukcesywnie dostawy energii są przywracane.