Uwagę strażniczki na przystanku zwrócił chłopiec ze sporą ilością gotówki
Funkcjonariuszka po rozmowie z nim dyskretnie wezwała policję.
Do nietypowej sytuacji doszło na początku stycznia na jednym z poznańskich przystanków autobusowych. Przebywał na mim chłopiec i kobieta, która na co dzień jest funkcjonariuszką straży miejskiej.
Na pierwszy rzut oka nic nie wzbudziło podejrzeń kobiety, gdyż ten zachowywał się normalnie. Jednak zaniepokoiło ją to, że chłopak przeglądał portfel, w którym nie brakowało gotówki - strażniczka zapytała, dokąd jedzie i czy potrzebuje pomocy. Zaczął opowiadać pewną historię, wciąż zmieniając jej wersję wydarzeń - dlatego funkcjonariuszka postanowiła powiadomić policję - relacjonują strażnicy miejscy.
Na szczęście zrobiła to tak, że chłopak się nie spłoszył. Na miejscu pojawiła się policja i mama 13-latka, która już zdążyła powiadomić służby, że poszukuje syna. Cieszymy się, że wszystko dobrze się skończyło - dodają.
Chłopiec bezpiecznie wrócił do domu.
Najpopularniejsze komentarze