Dzikie wysypiska na Jeżycach: "śmieciarz nie zadbał o to, by pozbyć się z nich swoich danych"
Strażnicy z Jeżyc doprowadzili do uprzątnięcia kolejnych terenów, na których zalegały odpady. W przypadku dwóch, teren posprzątali ich właściciele, a w trzecim sam sprawca.
Strażnik z Jeżyc otrzymał interwencję dotyczącą bałaganu na ul. Bonin. Na miejscu funkcjonariusz stwierdził odpady zmieszane oraz zalegające gabaryty. Aby doprowadzić do ukarania sprawcy śmietniska, strażnik postanowił je przeszukać. Okazało się, ze śmieciarz nie zadbał o to, by pozbyć się z nich swoich danych. Znalezione przez strażnika dane osobowe oraz adres zamieszkania doprowadziły do tego, że właściciel bałaganu jest lżejszy o 500 zł. Oczywiście strażnik nakazał także natychmiastowe usunięcie wysypiska - relacjonują strażnicy miejscy.
Kolejne dwa przypadki dotyczą ul. Szamarzewskiego, Janickiego oraz Kassyusza - na obu działkach strażniczka podczas patrolu, stwierdziła odpady komunalne poza pojemnikami. Skontaktowała się z zarządcami terenów, przedstawiła sprawę, nałożyła mandaty karne i nakazała ich uprzątnięcie. Po dwóch dniach po przeprowadzonej rekontroli, funkcjonariuszka zastała porządek - dodają funkcjonariusze.
Najpopularniejsze komentarze