Potrącił rowerzystę jadąc bez uprawnień. Uciekł i zgłosił kradzież swojego auta
Takie sztuczki nie pomogły.
W ubiegłym tygodniu na al. Poznańskiej w Pile doszło do kolizji samochodu z rowerzystą. Jej sprawcą był kierowca osobowego forda. - Kiedy pokrzywdzony zaczął dzwonić po Policję, sprawca wrócił do pojazdu i odjechał z miejsca - wyjaśnia Wojciech Zeszot z pilskiej policji.
Uciekający mężczyzna porzucił swój pojazd kilka ulic dalej. Po kilku godzinach pojawił się na komisariacie, by... zgłosić kradzież swojego samochodu. - Funkcjonariusz, który tego dnia przyjmował zawiadomienie wiedział o wcześniejszym zdarzeniu z rowerzystą, a marka, model i cechy charakterystyczne pojazdu potwierdziły jego przypuszczenia. Mężczyzna zgłosił kradzież samochodu, który brał udział w kolizji. Idąc w zaparte, że nie ma pojęcia o żadnym zdarzeniu, złożył fałszywe zeznania oraz zawiadomienie o przestępstwie. W tym samym czasie policjanci dotarli ponownie do rowerzysty i potwierdzili, że obecny w komendzie mężczyzna był sprawcą kolizji. 50-letni mieszkaniec gminy Ujście został zatrzymany - dodaje.
Ostatecznie 50-latek przyznał, że to on prowadził forda i uczestniczył w kolizji. Przyznał też, że złożył nieprawdziwe zgłoszenie kradzieży. - Usłyszał zarzuty składania fałszywych zeznań oraz złożenia fałszywego zawiadomienia o przestępstwie, za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo mieszkaniec gminy Ujście odpowie za spowodowanie kolizji i prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Zgodnie z nowymi przepisami Sąd może orzec wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów oraz grzywnę w wysokości nawet 30 tysięcy złotych - kończy.