Płyta nagrobna przewróciła się na 5-latkę. Prokuratura umorzyła śledztwo
Zdaniem prokuratury nie wykryto sprawców zaniedbań.
W połowie czerwca ubiegłego roku doszło do wypadku na cmentarzu w Łopiennie. 5-letnią dziewczynkę zranił element nagrobka - przewróciła się na nią płyta z krzyżem. Dziecko śmigłowcem LPR zostało przetransportowane do szpitala w Poznaniu. Stan dziecka był poważny. Nie było wiadomo, czy dziewczynka przeżyje. Przeszła operację, ale do dziś walczy o zdrowie.
Kilka dni po tragicznym zdarzeniu prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziewczynki i nieumyślnego narażenia również i innych użytkowników cmentarza na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jak informuje dziś "Głos Wielkopolski" śledztwo zostało umorzone. "Według ustaleń śledczych, z gnieźnieńskim prokuratorem Piotrem Gruszką na czele nie znaleziono osoby bezpośrednio odpowiedzialnej za wypadek, a zarządca cmentarza, nawet jeśli był pasywny wobec stanu nagrobków, nie działał z bezpośrednim zamiarem skrzywdzenia kogokolwiek. Nie można więc przypisywać winy do zarządzającego parafią i cmentarzem" - czytamy na łamach gazety.
Mama dziewczynki zamierza złożyć zażalenie.