Jest wyrok w sprawie instruktora jazdy. Pijany doprowadził do wypadku, w którym zginął 14-latek
O sprawie wielokrotnie pisaliśmy na naszym portalu.
1 stycznia po 18.00 na ulicy Piłsudskiego w Kaliszu doszło do zderzenia dwóch samochodów - BMW i Volkswagena. Ustalono, że sprawcą wypadku był 42-letni kierowca BMW, który zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył czołowo w Volkswagena, w którym podróżowała 4-osobowa rodzina. 42-latek miał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Volkswagenem jechali 42-latka, 43-latek oraz dwóch nastolatków - 14-latek i 15-latek. Młodszy z chłopców zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń. Ustalono, że sprawca 5 sekund przed wypadkiem jechał z prędkością 163 km/h.
Szybko wyszło na jaw, że kierowca BMW to współwłaściciel kaliskiej szkoły nauki jazdy i instruktor. Mężczyzna w chwili wypadku był pijany i pod wpływem narkotyków. Początkowo prokurator żądał dla niego kary 12 lat więzienia i dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ostatecznie jednak wnioskowano o 14 lat więzienia i zakaz.
W piątek zapadł wyrok. Sąd skazał mężczyznę na 10 lat i 8 miesięcy więzienia oraz nałożono na niego dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mateusz J. usłyszał wyrok przebywając w areszcie.