Reklama
Reklama

Sąd domaga się od kurii wydania dokumentów dot. księdza podejrzanego o pedofilię. Na razie przeszukania nie będzie

Zdjęcie ilustracyjne, archiwum
Zdjęcie ilustracyjne, archiwum

Chodzi o sprawę księdza pedofila z Chodzieży.

O sprawie z Chodzieży pisaliśmy kilka razy na naszym portalu. Krzysztof G. w latach 2001 - 2012 miał kilkadziesiąt razy wykorzystać seksualnie Szymona, ministranta. Zarzuca się mu m.in. gwałcenie i bicie ofiary. Gdy skrzywdzony Szymon zgłosił sprawę kurii, jego oprawca twierdził, że chłopak go prowokował wyzywająco się ubierając.

Na początku ubiegłego roku okazało się, że choć w październiku 2019 wydalono księdza ze stanu kapłańskiego, zatrudniono go w diecezjalnym archiwum na stanowisku magazyniera. Tego rodzaju praca w miejscu bez kontaktu z dziećmi czy młodzieżą nie niesie za sobą zagrożeń i jest też formą społecznej prewencji - tłumaczył rzecznik Kurii Metropolitalnej ks. Maciej Szczepaniak. Od dawna już tam nie pracuje.

To w tej sprawie abp Gądecki odmówił wydania dokumentów, a po zwolnieniu z tajemnicy poinformował, że znajdują się one w Watykanie. Prokuratura nie zarządziła jednak przeszukania poznańskiej kurii.

Jak na początku listopada podała "Gazeta Wyborcza" Metropolita Poznański ma dwa tygodnie na przekazanie sądowi dokumentów. W przypadku niewykonania postanowienia sąd zarządzi przeszukanie pomieszczeń Kurii Metropolitarnej w Poznaniu, a dodatkowo może nałożyć karę pieniężną do 3 tys. zł - ostrzegła arcybiskupa cytowana przez gazetę sędzia Katarzyna Orzeł. Choć arcybiskup Gądecki twierdzi, że nie posiada takich dokumentów według ustaleń "Gazety Wyborczej" sędzia Orzeł podejrzewa, że mogą one znajdować się w tajnym archiwum kurii.

19 grudnia opublikowane zostało oświadczenie kurii. "Bezkrytycznie powielane w mediach informacje o przetrzymywaniu w Kurii jakiegoś "obszernego dossier" i innych tajnych dokumentów są nieprawdziwe. Kuria nie może wydać akt, których nie ma" - można było przeczytać w komunikacie.

Jak informuje Radio Poznań na razie przeszukania pomieszczeń poznańskiej kurii nie będzie. Odpowiedź arcybiskupa jest teraz analizowana - mówi prezes w rozmowie z radiem chodzieskiego sądu rejonowego Krystian Marchwiak. Arcybiskup wyjaśnił, że w grudniu 2018 roku te dokumenty zostały przesłane za pośrednictwem Nuncjatury Apostolskiego do Stolicy Apostolskiej i że sąd powinien zwrócić się do Stolicy Apostolskiej o dokumenty. Od tego czasu sąd się zastanawia jak dalej działać. Pewne jest, że sąd nie zrezygnuje z tych dokumentów jako dowodów. Jednak czy będzie się zwracał do Stolicy Apostolskiej, by je uzyskać bądź czy nie da wiary w wyjaśnienia arcybiskupa i jednak zarządzi przeszukanie, tego nie wiem - dodaje.

Kolejna rozprawa ma się odbyć w lutym przyszłego roku.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Znowu zimna noc przed nami!
13℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
5.85 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro