Absurdalna sytuacja w Poznaniu: mężczyzna dwa razy "zmieniał płeć", by uniknąć płacenia długów
Sprawą zajęła się "Interwencja" Polsat News.
- Bardzo proszę o pomoc w nagłośnieniu mojego problemu z nieuczciwym najemcą - poznańskim oszustem Marcinem P., który mieszka w mojej hali magazynowej i już dwukrotnie zmienił płeć, aby uniknąć spłaty długów wynoszących ponad milion złotych - napisał do nas Czytelnik Filip. - W toku jest sprawa o eksmisję. W mojej hali magazynowej trwa nielegalny proceder produkcji niesterylnych nici chirurgicznych, które trafiają m.in. do szpitala w Lesznie! W tej hali nie tylko mieszka Marcin P., ale też przebywają zwierzęta (pies i jaszczurka), i dzieci Marcina P. Te nici trafiają do szpitali, a to zagraża życiu ludzi - dodaje.
Sprawą naszego Czytelnika już zajęła się "Interwencja" Polsat News. Jak ustalili dziennikarze, Marcin P. kilka lat temu wystąpił do sądu z wnioskiem o ustalenie, że jest kobietą. Zapadł wyrok, który to potwierdził, co oznaczało nadanie mu nowego numeru PESEL. Następnie ponownie domagał się uznania go za mężczyznę, co znowu wiązało się z nadaniem już trzeciego w jego życiu numeru PESEL. A zmiana PESEL-u bardzo utrudnia pracę komornikom, którzy mają problem z ustaleniem, kto jest dłużnikiem.
Ale zmiana płci nie jest jedyną przeszkodą na drodze do odzyskania nieruchomości i pieniędzy przez naszego Czytelnika. Domaga on się w sądzie swoich praw i pieniędzy, ale Marcin P. nie stawia się w sądzie tłumacząc, że ma afektywną chorobę dwubiegunową. Z relacji właściciela hali wynika, że jego dłużnik wręcz chwali się tym, że nie musi płacić za wynajem, bo jest niewypłacalny i nawet nie musi płacić mandatów, jeśli je dostaje.
Izba Komornicza w Poznaniu w rozmowie z dziennikarzem "Interwencji" zapewnia, że komornik i tak doprowadzi postępowanie do końca. Zmiany płci Marcinowi P. więc nie pomogą.
Najpopularniejsze komentarze