Makabryczna zbrodnia w Środzie Wielkopolskiej: zabójca ciągnął roznegliżowaną ofiarę po trawniku
Chodzi o zabójstwo kobiety, którą znaleziono przy markecie Biedronka.
Już we wtorek pisaliśmy o zwłokach kobiety znalezionych przez pracowników marketu Biedronka przy sklepie. Ciało było częściowo rozebrane i znajdowało się w kontenerze, w którym dostawcy zostawiają towar. W związku ze sprawą zatrzymano 41-letniego multirecydywistę. Postawiono mu zarzut zabójstwa oraz gwałtu ze szczególnym okrucieństwem.
Jak podaje Gazeta Wyborcza, kamery monitoringu nagrały, jak mężczyzna stał w towarzystwie ofiary przy sklepie Biedronka, a następnie oddalili się z tego miejsca. Następnie kamery zarejestrowały moment ciągnięcia roznegliżowanej kobiety przez mężczyznę i wrzucenia jej do kontenera.
W rozmowie z GW rzecznik poznańskiej prokuratury przyznaje, że okoliczności gwałtu są tak drastyczne, że nie zostaną upublicznione. Mężczyzna miał zgwałcić poznaniankę wielokrotnie na otwartej przestrzeni w pobliżu Biedronki, a także uderzać ją w głowę i brzuch. Kobieta zmarła w wyniku wykrwawienia i wychłodzenia. Gdy wrzucał ją do kontenera, jeszcze żyła. Zarzut zabójstwa postawiono mężczyźnie, ponieważ znając warunki atmosferyczne (mróz) pozostawił ofiarę na pewną śmierć.
Zarówno mężczyzna, jak i kobieta byli osobami bez stałego adresu zamieszkania. Poznali się na dworcu w Poznaniu. Mężczyzna od pewnego czasu wynajmował mieszkanie w Środzie Wielkopolskiej, gdzie szukał pracy.
41-latek przyznał się do winy. Został aresztowany. Grozi mu od 12 lat więzienia do dożywocia. Prokuratura zapowiada, że będzie domagać się dożywocia.
Najpopularniejsze komentarze