Reklama
Reklama

Bezdomny mężczyzna nadal koczuje na przystanku przy pl. Bernardyńskim. "Tragedia, dlaczego nikt nic z tym nie robi?"

fot. Czytelnik
fot. Czytelnik

Mężczyzna koczuje w tym miejscu od miesięcy. Niedawno okazało się, że w tej okolicy pojawiają się dwie takie osoby.

Poznań centrum miasta - czy tak to powinno wyglądać? Pan chodzi w koło, gada sam do siebie, rozwalony że swoimi manelami na całym przystanku. Tragedia, dlaczego nikt nic z tym nie robi? - pyta nasz Czytelnik. To już kolejna osoba, która zainteresowała się losem mężczyzny w ostatnim czasie. On sam jednak nie chce przyjąć pomocy.

O mężczyźnie koczującym na przystanku pisaliśmy już na łamach portalu wielokrotnie. Strażnicy miejscy w rozmowie zapewniali, że już nie raz interweniowali w tej sprawie. Nie chodzi o jednego mężczyznę - mówił nam niedawno Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej. Jest ich dwóch - to Andrzej i Arnold. Obaj poruszają się na wózkach inwalidzkich - dodał.

W związku z sytuacją służby interweniowały już wielokrotnie. Niestety cały czas bezskutecznie. Mamy sporo zgłoszeń, szczególnie od kupców z rynku Bernardyńskiego i mieszkańców, dla których ta sytuacja jest szczególnie uciążliwa. Niestety mężczyźni cały czas odmawiają pomocy - mówi rzecznik. Jeden został nawet zawieziony do przytułku dla osób z bezdomnością, ale szybko opuścił to miejsce. Ciągle wraca na pl. Bernardyński.

Przy okazji przypominamy. Poznaniacy widząc osobę bezdomną, wymagającą pomocy, mogą ją zgłosić do Działu Pomocy Osobom Bezdomnych, który znajduje się przy ulicy Gronowej 22. Można to zrobić:
- mailowo ([email protected]),
- poprzez formularz zgłoszeniowy na stronie MOPR-u (mopr.poznan.pl),
- telefonicznie (61 878 17 89).

Zgłoszenia przyjmuje też Straż Miejska - telefon 986. Całą dobę czynny jest Punkt Interwencji Kryzysowej - telefony: 61 835 48 66 oraz 61 835 48 65.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
0℃
Poziom opadów:
3.3 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
3.43 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro