Po telefonie od "pracownika banku" straciła z konta ponad 80 tys. zł
Policjanci z Tarnowa Podgórnego zajmują się sprawą oszustwa, do którego doszło 24 listopada.
W ubiegłym tygodniu do Komisariatu Policji w Tarnowie Podgórnym zgłosiła się kobieta, która oświadczyła, że została oszukana metodą "na pracownika infolinii banku i aplikację AnyDesk". W tym przypadku sposób postępowania sprawców jest podobny.
Oszust kontaktuje się z rozmówcą i podaje się za pracownika banku. Informuje, że dzwoni w bardzo ważnej sprawie, ponieważ wykrył podejrzaną transakcję lub przelew na rachunku bankowym jego właściciela. W rozmowie, dla potwierdzenia wypytuje o ilość środków zgromadzonych na rachunkach. Następnie nalega również na to, by "zgodnie z regulaminem banku", pracownik działu technicznego, czy informatyk przeskanował komputer pod kątem wirusów. W tym celu chce połączyć się zdalnie przez aplikację np. AnyDesk. Tak było również w tym przypadku. Kobieta uwierzyła, że rozmawia z pracownikiem banku, który chce jej pomóc odzyskać oszczędności i postępowała zgodnie z jego poleceniami - relacjonuje mł. asp. Marta Mróz z poznańskiej policji.
Przez cały czas rozmowy, która trwała kilka godzin sprawca w taki sposób prowadził konwersację, że osoba nie miała czasu zastanowić się i wykonywała wszystkie polecenia jakich żądał przestępca.
W taki właśnie sposób oszust z pomocą pokrzywdzonego wykonuje operacje na koncie. Dzięki aplikacji "AnyDesk" oszuści wiedzą wszystko, co osoba robi na smartfonie, czy komputerze, widzą też kody potrzebne do autoryzowania transakcji. W taki sposób przejmują kontrolę nad rachunkiem i " czyszczą" konto z dostępnych środków finansowych - dodaje mł. asp. Mróz.
W tym przypadku kobieta straciła ponad 80 tysięcy złotych.
Policjanci nieustannie apelują o ostrożność.