Auto w rowie przy ul. Niestachowskiej. Kierowca był pijany, a samochód kradziony
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego z poznańskiej komendy zatrzymali mężczyznę, który spowodował kolizję. W trakcie kontroli okazało się, że był pijany, a samochód którym jechał - kradziony. Teraz odpowie za swoje postępowanie przed sądem.
Do zdarzenia, o którym informują policjanci doszło 7 listopada. W rejonie ulicy Niestachowskiej policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji zauważyli pojazd w rowie. Kiedy zatrzymali radiowóz i podbiegali do auta zobaczyli, że wewnątrz siedział mężczyzna. Był przytomny. Policjanci natychmiast udzielili mu pomocy, a na miejsce wezwali załogę pogotowia ratunkowego.
Okazało się, że mężczyzna spowodował kolizję i uderzył w słup, ponieważ był pijany i stracił panowanie nad pojazdem. Miał prawie 2,5 promila alkoholu. Po udzielaniu mu pomocy, natychmiast został zatrzymany. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazał się, że auto którym jechał było kradzione - relacjonuje mł. asp. Marta Mróz z poznańskiej policji.
Policjanci ustalili, że mężczyzna zatrudnił się w firmie budowlanej i był to jego pierwszy dzień w pracy, kiedy zabrał kluczyki od samochodu i odjechał nim w nieznanym kierunku. Pracodawca nie mógł nawiązać z nim kontaktu, a dane osobowe, które przekazał pracownik były nieprawdziwe - dodaje.
30-latek usłyszał już zarzuty kradzieży samochodu i kierowania nim w stanie nietrzeźwości. Grozi mu 5 lat więzienia.