Bezczelne zachowanie oszusta. Ukradł 30 tys. złotych i podziękował mówiąc, że kupi sobie za nie samochód
Ofiarą oszusta padł mieszkaniec gminy Wolsztyn.
Policjanci z Wolsztyna 15 listopada zostali poinformowani o sprawie. - Jak ustalono, do przestępstwa doszło kilka dni wcześniej podczas rozmowy telefonicznej z mężczyzną, który przedstawił się jako pracownik banku. Mężczyzna poinformował swego rozmówcę, że pracownicy działu zabezpieczeń bankowych odnotowali próbę włamania na jego konto - wyjaśnia wolsztyńska policja.
Fałszywy pracownik banku tłumaczył, że pieniądze trzeba przelać na "bezpieczne konto". - Mężczyzna początkowo sceptycznie podszedł do przekazywanych mu informacji podejrzewając, że może mieć do czynienia z oszustem. O tym, że ostatecznie dał mu wiarę zadecydowało kilka czynników, w tym otrzymane tego samego dnia sms-y z komunikatem o nieudanych próbach logowania na konto oraz wyświetlająca się na jego telefonie nazwa infolinii banku - tłumaczą funkcjonariusze.
Oszust był skuteczny. Ostatecznie ofiara umożliwiła mu przelanie z konta 20 tysięcy złotych. Na tym się nie skończyło. Ofiara przyznała w rozmowie, że ma konto jeszcze w innym banku. Oszust oczywiście to wykorzystał. Nakłonił ofiarę do zalogowania się na konto. - Tłumaczył, że musi sprawdzić, czy i w tym przypadku mogło dojść do nieautoryzowanych prób wejścia na nie. Po chwili oczekiwania na konsultację z "kierownikiem działu bezpieczeństwa" potwierdził, że odnotowano takie próby i podobnie jak w pierwszym przypadku należy jak najszybciej przelać pieniądze na "bezpieczne konto". Scenariusz podjętych działań powtórzył się i w sześciu kolejnych transakcjach realizowanych za pośrednictwem kodów Blik z konta mężczyzny przelano 9.500 złotych.
Gdy oszust stał się bogatszy o 29,5 tysiąca złotych, przestał odgrywać rolę pracownika banku i przyznał, że jest oszustem. - Zapytał swego rozmówcę, jak się czuje w tej sytuacji. Zaskoczony mężczyzna nie zrozumiał intencji zadanego mu pytania. Wyjaśniając, o co chodzi oszust oznajmił, że ma do przekazania dobrą wiadomość, jednak jest to wiadomość dobra tylko dla niego samego. Następnie powiedział "Właśnie dostałem od ciebie 29.500 złotych, bardzo mnie to cieszy, kupię sobie za to samochód". Chwilę później przerwał połączenie.
Ofiara natychmiast skontaktowała się z bankami, w których potwierdziły się najgorsze przypuszczenia - konta wyczyszczono. Sprawcy grozi do 8 lat więzienia.
Najpopularniejsze komentarze