Ruszył proces w sprawie wybuchu w restauracji w City Parku. Zginęła kelnerka
W piątek rozpoczął się proces w tej sprawie.
Tragedia rozegrała się we wrześniu 2019 roku na terenie restauracji w kompleksie City Park. Z relacji naszych Czytelników wynikało, że w lokalu doszło do wybuchu. Młoda kelnerka miała się zapalić, a całość wyglądała jak z najgorszego horroru.
Szybko okazało się, że wypadek wydarzył się w trakcie obsługi biokominka. To właśnie 30-letnia kelnerka została najpoważniej ranna. Musiała trafić do szpitala, była bardzo poparzona. Po kilku dniach zmarła.
W sierpniu 2021 roku do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Ziemowit M., zarządca lokalu, ma odpowiadać m.in. za niedopełnienie obowiązków w zakresie bezpieczeństwa pracy, a w konsekwencji nieumyślne spowodowanie śmierci kelnerki. Mężczyzna już w ubiegłym roku usłyszał zarzuty, złożył zeznania i nie przyznał się do winy.
Jak relacjonuje Radio Poznań, w trakcie piątkowej rozprawy Ziemowit M. ponownie nie przyznał się do winy. Zapewnił, że przeszkolił kelnerkę z obsługi biokominka i kobieta wcześniej prawidłowo go obsługiwała. Feralnego dnia miała dolać paliwa do gorącego biokominka, przez co doszło do wybuchu.