Trener Warty Poznań: wiedzieliśmy, że szansa nadejdzie
W sobotę Warta Poznań pokonała na wyjeździe Piasta Gliwice.
Zielnych poprowadził w tym spotkaniu Adam Szała. Tymczasowy trener miał powody do zadowolenia, bo dzięki bramce Adama Zrelaka jego zespół wygrał 1:0. - Przyjeżdżając do Gliwic wiedzieliśmy, że będzie to dla nas bardzo trudny mecz. Znaliśmy jakość i potencjał Piasta. Wiedzieliśmy, że są bardzo dobrze poukładani taktycznie i mają znakomite indywidualności. Szukaliśmy adekwatnego rozwiązania, na ich propozycje w ataku. Poszerzyliśmy linię obrony, przeszliśmy na system z piątką. Muszę pochwalić zespół, który bardzo dobrze wywiązywał się nakreślonych w tygodniu zadań. Dodatkowo piłkarze włożyli sporo serca, walki i cech wolicjonalnych. Wiedzieliśmy, że bez tego będzie trudno przeciwstawić się rywalowi - mówił szkoleniowiec na pomeczowej konferencji.
- Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu troszkę chaotyczna, mieliśmy problemy zwłaszcza po odbiorze z utrzymaniem się przy piłce, zmianą strony gry. Tak naprawdę jednak Piast w ataku pozycyjnym nie wytworzył sobie aż tylu dobrych sytuacji. Większym zagrożeniem okazały się stałe fragmenty, po których kilka razy rzeczywiście mieliśmy troszkę szczęścia i udało się je wybronić. Druga połowa była już bardziej otwarta. Trener Fornalik zmienił ustawienie na takie z dwoma napastnikami. To spowodowało, że pojawiły się nieco większe odległości na boisku, Piast trochę się odkrył. Wiedzieliśmy, że broniąc długo i cierpliwie, utrzymując wynik bezbramkowy, szansa nadejdzie i tutaj pochwała dla Adasia Zrelaka, który bardzo dobrze wykończył akcję i dał nam upragnione 3 punkty - dodał Adam Szała.
11 punktów zdobytych w 14 kolejkach daje obecnie Warcie 14. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy, ale Legia Warszawa (9 pkt.) zagra dopiero w niedzielę. Po przerwie reprezentacyjnej Zieloni podejmą Wisłę Płock, a następnie czekają ich derby Poznania z Lechem.