Maciej Skorża: zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Chyba trzeba pomyśleć nad innymi rozwiązaniami
W sobotni wieczór Lech Poznań zremisował na wyjeździe z Górnikiem Łęczna.
Kolejorz szybko objął prowadzenie, ale później nie potrafił wykorzystać już żadnej z okazji. To się zemściło, bo w drugiej połowie wyrównującą bramkę zdobył Janusz Gol i po ostatnim gwizdku na tablicy wyników mieliśmy 1:1.
W praktyce oznaczało to, że lider tabeli PKO BP Ekstraklasy stracił punkty na boisku najsłabszego zespołu ligi. Nic dziwnego, że trener Maciej Skorża na pomeczowej konferencji nie był w najlepszym humorze. - Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Praktycznie żadna faza gry nie była na odpowiednim poziomie, na takim, na jakim zazwyczaj gramy. Było tylko kilka momentów dobrej gry. Owszem, statystyki mówią o naszej przewadze, o tym, że oddaliśmy 25 strzałów, ale nie oddają tego, że tak naprawdę nie kontrolowaliśmy tego meczu tak, jakbyśmy chcieli - mówił szkoleniowiec.
- Jestem bardzo niezadowolony z tego co pokazaliśmy jako drużyna. To bardzo duże rozczarowanie, więc mamy 2 tygodnie na to, żeby wszystko przeanalizować i wprowadzić pewne korekty, bo chyba trzeba będzie pomyśleć nad innymi rozwiązaniami na przyszłość - dodał.
Pomimo wpadki Lech nadal przewodzi tabeli z 29 punktami na koncie. Taki sam dorobek ma druga Lechia Gdańsk, trzecia jest Pogoń Szczecin (25 pkt.), a czwarty Raków Częstochowa (25 pkt). Dwa ostatnie zespoły zmierzą się ze sobą w niedzielę o 15:00, ponadto drużyna spod Jasnej Góry ma przed sobą jeszcze jedno zaległe spotkanie.
