Asystent Piotra Tworka: zostaliśmy zaskoczeni zwolnieniem trenera

W sobotę Warta Poznań zagra na wyjeździe z Piastem Gliwice.

Zielonych poprowadzi w tym spotkaniu Adam Szała, dotychczasowy asystent zwolnionego kilka dni temu Piotra Tworka. - Był to dla mnie trudna do przyjęcia decyzja, tak jak dla większości zawodników czy pracowników. Zostaliśmy troszkę zaskoczeni, ponieważ jeszcze w poniedziałek planowaliśmy mikrocykl i cały plan przygotowawczy pod Piasta - mówił Szała na konferencji prasowej. - Taka decyzja przyszła z zarządu, trzeba się oczywiście podporządkować. Taka jest nasza praca, praca trenera, że czasem się ją traci ze względu na wyniki. Naszą rolą jest jednak skupić się na tym, co przed nami, bo jesteśmy zobligowani do poprowadzenia zespołu. Taka nasza rola, skupiamy się wyłącznie na tym - dodał.

Dla 29-letniego trenera nie będzie to debiut w roli pierwszego szkoleniowca (raz pełnił tę rolę w czasach Petra Nemeca), ale po raz pierwszy poprowadzi zespół w ekstraklasie. - Nie da się ukryć, że to dla mnie duża rzecz. Bardzo się cieszę, że będę miał możliwość spełnić jedno ze swoich dziecięcych marzeń. Wybierając drogę trenera każdy marzy o tym, żeby poprowadzić zespół w ekstraklasie, więc to na pewno rzecz, którą zapamiętam do końca życia. Niemniej okoliczności nie są takie, jakbym sobie wymarzył. Muszę zastąpić trenera, z którym znakomicie układała się współpraca przez ostatnie 2,5 roku. Taka jest jednak piłka, muszę pomóc zespołowi w trudnym momencie. Niebawem nadejdą zmiany, ale taka jest moja rola i zrobimy ze sztabem wszystko, żeby pomóc drużynie - zapewnił tymczasowy szkoleniowiec Warty.

Po meczu z Piastem nadejdzie przerwa na mecze reprezentacji narodowych. Wszystko wskazuje na to, że za kilka dni jako trener zostanie zaprezentowany Dawid Szulczek, choć Warta nie potwierdziła jeszcze tej informacji. Jaka przyszłość czeka Adama Szałę? - Na obecną chwilę nie zaprzątam sobie głowy tym co będzie w następnym tygodniu, interesuje mnie tylko mecz z Piastem, który jest dla nas wszystkich celem numerem jeden. Nie odbyłem jeszcze rozmów z potencjalnym trenerem, więc ciężko mi powiedzieć jaka będzie decyzja. Zostawiam to gdzieś z tyłu, nie zaprzątam sobie tym głowy, bo mamy ważniejsze rzeczy do realizacji - komentował.

Były już asystent Piotra Tworka nie ukrywał, że miał szczególne relacje ze swoim przełożonym . - Jest to trudny moment i dla mnie, bo z trenerem Tworkiem łączy nas relacja nie tylko zawodowa, ale też wspaniała przeszłość, wiele godzin rozmów. Objęcie zespołu po trenerze jest też motywacją, żeby jak najlepiej zakończyć erę jego pracy - podsumował.