Poznaniacy będą mieć kartę z benefitami. Miasto walczy o podatki mieszkańców, którzy nie są tu zameldowani
OK Poznań - Osobista Karta Poznańska ma zacząć funkcjonować wiosną przyszłego roku.
O tym, by w Poznaniu funkcjonowała "Karta Poznaniaka" mówi się od lat. Miałaby to być karta, która np. zapewni mieszkańcom płacącym podatki w Poznaniu zniżki do instytucji kulturalnych czy sportowych. Wszystko wskazuje na to, że po długich przygotowaniach, w końcu doczekamy się takiego rozwiązania.
Nie będzie to Karta Poznaniaka, a Osobista Karta Poznańska. Jak ogłoszono na wtorkowej konferencji prasowej, korzystać z niej będą mogli dorośli poznaniacy, którzy odprowadzają podatki w naszym mieście. Karta dostępna będzie w formie aplikacji na smartfon oraz w wersji tradycyjnej - plastikowej karty. - Będą benefity dla mieszkańców, powstanie cyfrowa tożsamość POZ-ID, która pozwoli na weryfikację rozliczenia podatków - zapowiedziała Iwona Matuszczak-Szulc, dyrektor Wydziału Rozwoju Miasta i Współpracy Międzynarodowej Urzędu Miasta Poznania. W ramach aplikacji działać będzie też m.in. kanał promocyjny, na którym pojawiać się będą informacje o wydarzeniach odbywających się w Poznaniu.
We wrześniu magistrat podpisał 10-letnią umowę koncesyjną z Międzynarodowymi Targami Poznańskimi, na mocy której to właśnie MTP zajmują się kwestią OK Poznań. - Wyróżnimy 8 grup benefitów. Jedna z grup to kultura, sztuka i rozrywka. Zaprosimy partnerów jak kina, muzea, teatry, czy galerie sztuki. Kolejna grupa to sport i rekreacja, a więc możliwość skorzystania z ulg na pływalnie czy lodowiska. Kolejna grupa to gastronomia - wymienia Elżbieta Roeske, Wiceprezes Zarządu Grupy MTP. Pozostałe grupy to m.in. zdrowie, edukacja czy usługi.
- Przewidziane są zarówno zniżki procentowe, ale też możliwość pozyskania voucherów lub bezpłatnego uczestnictwa w wydarzeniach w limitowanym czasie, np. raz w roku. Wiosną tych benefitów przewidujemy minimalnie 25, ale liczymy, że grupa partnerów będzie większa - dodała.
Jak podkreślił Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, nie chodzi tu o to, by ściągnąć do Poznania mieszkańców okolicznych miejscowości i tym samym zabrać okolicznym samorządom pieniądze z podatków. - My chcemy tylko sprawiedliwości, by osoby, które mieszkają na stałe w Poznaniu, korzystają w 100 procentach z miejskiej infrastruktury, uiszczały podatki w naszym mieście. To około 100 tysięcy osób, a dane posiadamy z telefonii komórkowych - mówił. - Będziemy bardzo radykalni. Myślę tu o szkołach, strefie płatnego parkowania. Tam, gdzie będą korzyści dozwolone prawem, tam poznaniacy będą te korzyści mieli - dodał.
Najpopularniejsze komentarze