Piotr Tworek: zawodnicy czują powagę sytuacji
Sytuacja Warty Poznań daleka jest od wymarzonej.
7 punktów w 11 kolejkach i przedostanie miejsce w tabeli: rewelacja poprzedniego sezonu PKO BP Ekstraklasy tym razem jest znacznie bliżej spadku, niż europejskich pucharów. Zespół Piotra Tworka nie załamuje rąk, ale patrzy na rzeczywistość chłodnym okiem. - Realnie podchodzimy do obecnej sytuacji - przyznał szkoleniowiec na czwartkowej konferencji prasowej. - Zawodnicy czują powagę sytuacji. Wiemy, że to newralgiczny moment, żeby rywalem nam nie odskoczyli za daleko, bo ta różnica może być później trudna do dogonienia. Z drugiej strony nie możemy skupiać się na zakończeniu rozgrywek, tylko musimy przygotowywać się do najbliższych meczów, bo one mogą zmienić sytuację - dodał.
Do zespołu oficjalnie dołączył Dawid Szymonowicz, który ma być zabezpieczeniem w przypadku kolejnych kontuzji środkowych obrońców. - Mieliśmy go już wcześniej na treningach. Na pewno ma jeszcze braki, które trzeba będzie poprawić, natomiast przychodzi w trudnym momencie, żeby nam pomagać i na pewno zrobi wszystko, żeby tak było. Każdy trening będzie dla niego możliwością zbudowania jeszcze lepszej formy - zapewnił trener Tworek.
Szkoleniowiec był pytany m.in. o to czy wcześniej zdarzyło mu się mieć taką serię złych wyników. - Nie przypominam sobie, żebyśmy wcześniej mieli taką niechlubną serię. Trzeba zrobić wszystko, żeby to zakończyć - mówił.
Jeszcze na początku sezonu Warta potrafiła urwać punkty zespołom z czołówki, a teraz przegrywa mecz za meczem. Dlaczego? - Podstawowa różnica to fakt, że w momencie, w którym przestaliśmy strzelać bramki, przestaliśmy punktować. Zespół na samym początku podchodził do meczów bezkompromisowo, strzelał bramki, zdobywał bramki. W pewnym momencie utracił możliwość strzelania bramek, to wpłynęło na drużynę negatywnie i to widać - podsumował trener.
W niedzielę Warta podejmie w Grodzisku Wielkopolskim Stal Mielec. Pierwszy gwizdek o 17:30.