Czyszczenie przebudowywanej Lechickiej w godzinach porannego szczytu. Zamiatarka miała jechać z prędkością 6 km/h

Chyba nie trzeba dodawać, że sytuacja na ulicy Lechickiej jest od tygodni, delikatnie rzecz ujmując, trudna.
- Dziś rano, około 7.30 Lechicka totalnie zawalona. Głupi myślałem, że to przez ruch wahadłowy - ale nie. Ktoś w ZDM zarządził sprzątanie ulicy z prędkością 6 km/h. W godzinach szczytu, na przebudowywanej ulicy - napisał do nas Czytelnik Artur.
Na zdjęciach, które nam podesłał widać zamiatarkę, za którą ciągnie się sznur samochodów. Zapytaliśmy w Zarządzie Dróg Miejskich czy to rzeczywiście decyzja drogowców, by czyścić ulicę o takiej porze. - Nasi zleceniobiorcy tam nie jeżdżą - zapewnia Marcin Idczak z ZDM i kieruje do Poznańskich Inwestycji Miejskich, które odpowiadają za przebudowę ulic w tym rejonie.
PIM zapewnia, że to nie wykonawca przebudowy trasy na Naramowice. Pytanie więc, skąd zamiatarka wzięła się w tym miejscu w trakcie porannego szczytu komunikacyjnego.