Zgłosiła fikcyjną kradzież telefonu, grozi jej 8 lat więzienia. "Chciała zobaczyć jak działają organy ścigania"
Głupi wybryk może mieć poważne konsekwencje dla 26-latki z powiatu ostrzeszowskiego.
Głupi wybryk może mieć poważne konsekwencje dla 26-latki z powiatu ostrzeszowskiego.
Na początku sierpnia zgłosiła tamtejszym policjantom, że skradziono jej wartego ponad 4 tysiące złotych Iphone'a. Do zdarzenia miało dojść na jednym z placów zabaw w miejscowości Kobyla Góra. - Nieznany sprawca, wykorzystując nieuwagę kobiety bawiącej się z dzieckiem, zabrał leżącą na ławce torebkę typu nerka, w której znajdował się wskazany telefon oraz pieniądze w kwocie 100 zł, a następnie uciekł w stronę pobliskiego lasu, znajdującego się przy zalewie Blewązka. W trakcie prowadzonych przez funkcjonariuszy czynności ustalono, że zgłaszająca w ogóle nie przebywała w tym czasie we wskazanym miejscu lub w jego okolicy, oraz że nie skradziono jej przedmiotowego telefonu, gdyż użytkuje go do chwili obecnej - relacjonowała asp. Magdalena Hańdziuk.
4 października zajmujący się sprawą policjanci zadzwonili do kobiety i poprosili o spotkanie. Podczas niego, na podstawie prokuratorskiego postanowienia o żądaniu wydania rzeczy, 26-latkę poproszono o dobrowolne wydanie telefonu oraz torby typu nerka. Kobieta wydała wskazane przedmioty, po czym została zatrzymana i doprowadzona do ostrzeszowskiej komendy celem wykonania dalszych czynności.
- 26-latka tłumaczyła, że powiadomiła policję o kradzieży, chcąc zobaczyć jak w takim przypadku działają organy ścigania. W dniu składania zawiadomienia celowo nie podała policjantom numerów identyfikacyjnych urządzenia, aby utrudnić im podjęte czynności. Oświadczyła również, że w związku z tym, że telefon był ubezpieczony, złożyła wniosek do firmy ubezpieczeniowej o wypłatę odszkodowania z tytułu kradzieży iPhon'a, które jednak nie zostało jej wypłacone - wyjaśniła asp. Hańdziuk.
Kobiecie przedstawiono zarzuty zawiadomienia organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie oraz składaniu fałszywych zeznań, do których się przyznała. Grozi jej nawet 8 lat więzienia.
Najpopularniejsze komentarze