Urząd Marszałkowski pożegnał dyspozytorów medycznych z poznańskiego pogotowia. Część z nich zrezygnowała z pracy

Zdjęcie ilustracyjne, archiwum
Zdjęcie ilustracyjne, archiwum

Uroczyste pożegnanie miało związek z procesem koncentracji dyspozytorni medycznej, która od 1 października podlega pod wojewodę.

We wtorek w Urzędzie Marszałkowskim w Poznaniu odbyło się uroczyste zakończenie funkcjonowania Dyspozytorni Medycznej w Poznaniu w strukturach Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu. Od 1 października 2021 r. odpowiedzialność za odbieranie zgłoszeń alarmowych, dotyczących nagłego pogorszenia stanu zdrowia lub osób znajdujących się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia bądź zdrowia, przejmuje Wojewoda Wielkopolski.

Dziękuję Wam za wysiłek, jaki wkładaliście do tej pory, by wysyłać pomoc w trudnych, niestety nierzadko ciężkich sytuacjach. Wasz profesjonalizm decydował, że ratunek zjawiał się tam, gdzie trzeba, a opanowany głos w słuchawce był pierwszym sygnałem nadziei - powiedziała podczas spotkania Paulina Stochniałek, Członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego.

Dyspozytorzy ratunkowi z Poznania i Konina otrzymali pamiątkowe dyplomy oraz symboliczne statuetki Pelikana, którego od lat sami uznawali jako nieformalny symbol ich pracy.

Do tej pory Dyspozytornia Medyczna w Poznaniu swoim zasięgiem obejmowała połowę Województwa Wielkopolskiego, całodobowo pracowało 7 dyspozytorów przyjmujących połączenia z numerów alarmowych oraz 2 dyspozytorów wysyłających - zajmujących się dysponowaniem ambulansów i opieką nad zespołami ratownictwa medycznego - od przyjęcia zgłoszenia do przekazania pacjenta do szpitala - informuje przypomina Anna Parzyńska-Paschke, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu.

Z dniem 1 października br. Dyspozytornia Medyczna w Poznaniu zostaje przeniesiona w struktury Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu na mocy Ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym - dodaje.

Od kilku dni dostajemy zgłoszenia w tej sprawie. Protest ratowników i zespoły które nie jeżdżą to "pikuś"w porównaniu do tego, co dzieje się w dyspozytorni po przejęciu jej od pogotowia przez Urząd Wojewódzki. Nie ma ludzi do obsady dyżurów, praktycznie niemal nie funkcjonuje - pisze jeden z naszych Czytelników. Kolejna zauważa, że są ogromne braki kadrowe. Chodzi między innymi o finanse, ale problemów ma być więcej. Urząd, jako pracodawca przymusza operatorów 112 z wykształceniem medycznym do pracy, jako dyspozytorzy medyczni - są to osoby w większości bez doświadczenia w pracy ratownika, tylko z ukończonymi studiami - oni nie spełniają wymogów ustawy, ale ze względu na Covid te wymogi są zniesione na czas trwania pandemii - zauważa Czytelnik.

Podobne obawy zgłaszali dyspozytorzy w rozmowie z Gazetą Wyborczą. Jak dowidzieli się dziennikarze tylko część z nich zgodziła się zostać na stanowisku. Pod koniec września dostaliśmy informację, że wojewoda przejmuje dyspozytornię wraz z personelem. Mieliśmy zarabiać tyle samo, ale mieć więcej dyżurów. Rozmowy o nowych angażach były aroganckie i niejasne. W efekcie doświadczeni dyspozytorzy nie podjęli nowej pracy. System ratownictwa medycznego w regionie działa na pół gwizdka - opowiadają w rozmowie z gazetą ratownicy dodając, że w Poznaniu nie ma kto odbierać telefonów, dlatego są one kierowane na teren kraju.

Obecnie zatrudnionych jest w Poznaniu 43 dyspozytorów. Mamy wolne 63 etaty. Trwa proces rekrutacji - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Tomasz Stube, rzecznik wojewody.

Obecnie w województwie zamiast dwóch dyspozytorni w Koninie i Poznaniu przy ul. Rycerskiej, działa jedna przy ul. Wiśniowej. Chaos i festiwal indolencji. Brakuje ludzi do pracy, nie ma kto odbierać alarmowych telefonów. System przekierowuje je z Wielkopolski do dyspozytorni w kraju. Takie sytuacje zdarzały się wcześniej incydentalnie: tylko w czasie katastrof i w szczycie fali covidowej - mówią w rozmowie z Gazetą Wyborczą dyspozytorzy z Poznania.

Nie mamy żadnych informacji, żeby ktoś nie otrzymał pomocy -
uspokaja z kolei w rozmowie z Radiem Poznań dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu, Marcin Zieliński. Mamy tak zwane "odmiejscowienie", zastępowalność, osoba, która potrzebuje pomocy, może się dodzwonić z Poznania poprzez numer 112 do Katowic, Warszawy, Gdańska i tam dyspozytor przyjmujący przekazuje do właściwiej dyspozytorni. Więc tu z punktu technicznego nie powinno być żadnych opóźnień i sytuacji, gdzie osoba zostanie bez udzielonej pomocy - dodaje.

Jak przekazuje Radia Poznań "do nowej dyspozytorni przeszło mniej niż 10 ratowników z Konina i nieco więcej z Poznania. Do obsadzenia jest natomiast 19 stanowisk i około 90 etatów". Ratownicy rezygnowali z powodów finansowych czy dalekiego dojazdu z Konina. Urząd wojewódzki miał też dość późno rozpocząć z nimi rozmowy o zatrudnieniu - mówił dziennikarzom radia były kierownik dyspozytorni, Jakub Wakuluk.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Takiej pogody nie mieliśmy w Wielkanoc od dawna!
16℃
4℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
5.34 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro