Bezdomny z rozbitą głową i głodny mężczyzna potrzebowali pomocy. Pomogli strażnicy miejscy
Na poznańskim Nowym Mieście.
Strażnicy kilka dni temu otrzymali informację o osobie bezdomnej przebywającej na osiedlu Czecha, która potrzebowała pomocy. - Po rozmowie ze strażnikami okazało się, że mężczyzna został pobity, o czym świadczyła świeża rana na prawej skroni i dodatkowo uskarżał się na silny ból głowy. Natychmiast zostało wezwane pogotowie ratunkowe oraz MOPR, gdyż mężczyzna wykazał chęć otrzymania pomocy i umieszczenia go w ośrodku dla bezdomnych, jak tylko opuści szpital - wyjaśnia Straż Miejska.
Wczoraj strażnicy interweniowali w sprawie wychłodzonego i głodnego młodego człowieka. - Na miejscu strażnicy zastali bardzo słabego, wyziębionego i głodnego człowieka. Po wstępnie przeprowadzonym wywiadzie na miejsce strażnicy wezwali pogotowie ratunkowe, którego załoga ostatecznie zadecydowała o przewiezieniu mężczyzny do szpitala - dodaje.
Także w poniedziałek strażnicy pojawili się w jednym z mieszkań na osiedlu Armii Krajowej. - Po pomoc zgłosiła się przestraszona starsza kobieta, której mąż upadł w mieszkaniu na podłogę i nie mógł samodzielnie wstać, a ona i opiekunka nie miały siły, by go podnieść. Funkcjonariusz, który udał się na miejsce zastał na podłodze mężczyznę, z którym był logiczny kontakt oraz jego przerażoną małżonkę. Oczywiście otrzymali pomoc o jaką prosili - kończy.