Autystyczny nastolatek znaleziony z zakrwawionymi stopami przy Szamarzewskiego: rodzina próbuje ustalić, co się stało
14 września chłopiec z autyzmem niezauważony wyszedł ze szkoły.
Nastolatek uczęszcza do szkoły specjalnej przy ulicy Szamarzewskiego. We wtorek, 14 września prawdopodobnie około 14.00 wyszedł niezauważony ze szkoły. Znaleziono go około 16.00 leżącego na trawniku w rejonie skrzyżowania ulic Szamarzewskiego i Szpitalnej. Miał zakrwawione stopy.
- Szukamy osób, które pomogą nam wyjaśnić, co przydarzyło się naszemu synowi - mówi mama nastolatka. - Sprawa opuszczenia budynku szkoły przez syna jest obecnie wyjaśniana przez dyrekcję placówki. Taka sytuacja w ogóle nie powinna mieć miejsca - dodaje. - Nas jednak interesuje w tej chwili najbardziej to, w jakich okolicznościach syn został ranny - podkreśla kobieta.
Nastolatka odnalazł przypadkowy przechodzień. Zauważył na chodniku ślady stóp z krwi. Odnalazł chłopaka leżącego na trawniku. - Przekazał nam, że syn był przerażony, nie wiedział co się dzieje. Ten człowiek zorientował się, że prawdopodobnie to podopieczny szkoły specjalnej, która znajduje się w okolicy i powiadomił pracowników. Wtedy powiadomiono też nas - opisuje.
Wiadomo, że nastolatek ma zmiażdżoną jedną stopę. - Podejrzewamy, że brał udział w wypadku komunikacyjnym. Być może został potrącony. Nie mówię, że ktoś zrobił to celowo, ale nawet jeśli doszło do potrącenia, to nie można rannego człowieka zostawić bez pomocy. Sprawę zgłosiliśmy policjantom, ale bardzo liczymy na to, że ktoś widział to zdarzenie. Syn był ubrany we wtorek tak, jak na zdjęciu - miał charakterystyczną zieloną koszulkę. Ma 186 centymetrów wzrostu, więc nie jest niewidzialny - przyznaje mama.
Być może ktoś z mieszkańców przejeżdżał wtedy ulicą Szamarzewskiego w rejonie Szpitalnej lub w najbliższej okolicy i nagrał wideorejestratorem to, co się stało. Świadkowie i osoby, które mają informacje na ten temat mogą kontaktować się z mamą chłopaka pod numerem 537 035 975.
Najpopularniejsze komentarze