Mieszkańcy niepokoili się, że długo nie widzą swojej sąsiadki. "Leżała na podłodze"
Okazało się, że kobieta była skrajnie wyczerpana.
Kilka dni temu z dyżurnym KPP w Wolsztynie skontaktowali się mieszkańcy Powodowa przekazując informację dotyczącą 81-letniej kobiety. Sąsiadów kobiety znających jej sytuację rodzinną i zdrowotną, w tym zmagania z cukrzycą, na którą choruje zaniepokoiło to, że od pewnego czasu nie była przez nich widziana.
Na miejsce pojechali policjanci. Gdy weszli do mieszkania myśleli, że nikogo w nim nie ma, ponieważ nikt nie odpowiadał na ich wołanie.
Gdy policjanci weszli do jednego z pokoi okazało się, że kobieta, o którą martwili się zgłaszający, osunęła się na podłogę. Kobieta była przytomna, jednak jej stan wyraźnie wskazywał na poważne osłabienie. Policjantom pomimo prób nie udało się nawiązać z nią kontaktu, ponieważ nie była w stanie odpowiadać na zadawane pytania - relacjonuje asp. sztab. Wojciech Adamczyk, oficer prasowy policji w Wolsztynie.
Na miejsce natychmiast wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego. Kobieta trafiła do szpitala.
Dzięki mieszkańcom miejscowości, ich empatii i czujności policjanci oraz ratownicy medyczni mogli podjąć działania, które przełożyły się na udzielenie pomocy, bez której zdrowie, a nawet życie kobiety mogło być zagrożone - kończy rzecznik.