Reklama

Półwiejska: bezdomny "po sikaniu położył się i zapalił papierosa. Trzeba go przymusowo leczyć"

fot. Czytelnik
fot. Czytelnik

Sprawa mężczyzny regularnie leżącego na ulicy Półwiejskiej wraca jak bumerang.

Tydzień temu pisaliśmy o bezdomnym mężczyźnie, który od ponad roku mieszka na ulicy Półwiejskiej. Nasza Czytelniczka skarżyła się, że nikt nic z tym nie robi. Okazało się, że zarówno straż miejska, jak i MOPR znają mężczyznę.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA

Do naszej redakcji dotarło kolejne zdjęcie przedstawiające "Pana Bartka". - Po sikaniu Pan położył się i zapalił papierosa. Ten człowiek nie wie, co robi. Trzeba go ubezwłasnowolnić i przymusowo leczyć - napisał do nas Czytelnik.

Sprawa jest skomplikowana. Jak wyjaśnia Przemysław Piwecki, wniosek o ubezwłasnowolnienie może złożyć tylko Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. - Inne instytucje takich uprawnień nie posiadają - zauważa.

"Pan Bartek" regularnie jest odwiedzany przez strażników miejskich, a także pracowników MOPR. Odmawia pomocy. - Pracownicy socjalni MOPR każdorazowo proponowali mężczyźnie pomoc, jednak za każdym razem spotykali się z odmową. Podobnie jest w tym roku. Kilkakrotnie, ostatnio pod koniec sierpnia, pracownicy MOPR podejmowali próby udzielenia Mu pomocy - zapewnia Bogna Kisiel z MOPR.

Od początku września mężczyzny nie było na Półwiejskiej. Pojawił się na ulicy w tym tygodniu. - Pracownik socjalny MOPR ponownie spróbuje nawiązać z nim kontakt i zaproponuje wsparcie. Z różnych powodów ludzie decydują się na życie na ulicy. Nie możemy im tego zabronić. Jeśli osoba nie stwarza zagrożenia dla siebie i innych, pracownicy MOPR oferują dostępne formy pomocy i wsparcia tym osobom - dodaje.

- W rozmowach próbujemy zmotywować ich do podjęcia działań i zmiany swojej sytuacji. Informujemy o funkcjonującym systemie wsparcia na terenie miasta między innymi o jadłodajniach, ogrzewalniach, schroniskach. Próbujemy skontaktować się z rodziną osób w kryzysie bezdomności, co niejednokrotnie przyczynia się do zmiany sytuacji. Gdy trzeba, umożliwiamy skorzystanie z pomocy przedmedycznej lub medycznej - mówi Ewa Blukacz, kierownik Działu Pomocy Osobom Bezdomnym Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu. - W przypadku, gdy osoba w kryzysie bezdomności przejawia zachowania autodestrukcyjne podejmujemy działania podyktowane przepisami prawa w tym zakresie - kończy.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Problemy na Ławicy przez pogodę
9℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
13.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro