Jaśkowiak: część galerii handlowych w Poznaniu zostanie wyburzona. Mieszkania zamiast Galerii Malta?
Prezydent Poznania w rozmowie z "Rzeczpospolitą" przyznał, że "plany zagospodarowania trzeba zmieniać, bo zmienia się świat". Zmiany czekają między innymi Galerię Malta. Jak przyznał prezydent właściciel obiektu już rozpoczął rozmowy z miastem. Według jednego z pomysłów mogą w tym miejscu powstać mieszkania i obiekty usługowo-biurowe. Takie zmiany muszą być jednak poprzedzone zgonie z wieloma procedurami, co nie może trwać rok czy dwa. Chodzi między innymi o liczne konsultacje. Prezydent nie ukrywa, że obecna sytuacja - wzrost sprzedaży towarów przez internet, czy nasycenie rynku wciąż nowymi centrami handlowymi - sprawia, że niektóre obiekty nie wytrzymują konkurencji. Dlatego należy już myśleć o tym, co dalej, tym bardziej, że Poznań jest mocno nasyconym galeriami miastem.
Dlatego to właśnie u nas najszybciej dojdzie do procesów, w wyniku których część galerii zostanie albo przebudowana, albo wyburzona. A w ich miejscu będą powstawać osiedla albo biurowce - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prezydent Poznania. To dla nas wielkie wyzwanie. Nie chcemy czekać z założonymi rękami na reakcję rynku, nie chcemy się zastanawiać, czy jakieś obiekty zaczną niszczeć i upadać, tak jak było z nieruchomościami poprzemysłowymi po roku 1990. Aktywnie uczestniczymy w procesie zmian, pomagając inwestorom. Jednocześnie możemy narzucić pewne standardy, zapewniając odpowiednią jakość nowej architektury. Te centra handlowe są zazwyczaj bardzo dobrze skomunikowane, co jest ogromnym atutem - dodaje.
Jaśkowiak zapytany, czy wyburzanie obiektu - takiego jak Galeria Malta, który został oddany do użytku stosunkowo niedawno, bo w 2009 roku nie będzie uznane za porażkę planistyczną miasta. Moim zdaniem nie. Musimy akceptować to, co się dzieje na wolnym rynku. W latach 90. ubiegłego wieku i w pierwszej dekadzie XXI wielu inwestorów może zbyt pochopnie szło w kierunku galerii handlowych. A miasto musiało te zapędy ograniczać, bo tych obiektów byłoby jeszcze więcej. Rynek się zmienia. Coś, co 20 czy 15 lat temu wydawało się supernowoczesne, dziś już nowoczesne nie jest. Część galerii nie przetrwa, zostanie zlikwidowana i wyburzona. W ich miejscu powstaną obiekty o innych funkcjach. Zmiany na rynku będą katalizatorem tych procesów - komentuje Jaśkowiak i dodaje, że do 2030 roku z mapy Poznania może zniknąć nawet 1/3 takich obiektów. Nie wyklucza też, że mogą powstać nowe.
Najpopularniejsze komentarze