Grzybiarz zaginął w lesie. Zadzwonił do bliskich z informacją, że "zaraz umrze przy ambonie"
Dodano środa, 8.09.2021 r., godz. 17.25
Na szczęście ta historia ma szczęśliwy finał.
We wtorek przed 17.00 policjanci z Kalisza zwrócili się o pomoc do grupy Szukamy i Ratujemy. - Zaginął 80-letni mężczyzna, który wyszedł na grzyby. Zadzwonił do rodziny i przekazał, że zaraz umrze pod amboną - informuje SIR na Facebooku. - Dzięki szybko podjętym działaniom policji, straży i służby leśnej udało się określić prawdopodobny obszar. Ze sztabu wyszły dwie grupy po 15 osób. Ratownicy SIR wyjechali dwoma quadami. Po kilku minutach grupa nr 1 składająca się z policjantów, strażaków i osób cywilnych zameldowała odnalezienie wyczerpanego mężczyzny - dodaje.
Mężczyznę ogrzano pakietem chemicznym, a następnie przetransportowano go do karetki pogotowia, która zabrała go do szpitala.
Najpopularniejsze komentarze