Chorwacki napastnik może wzmocnić Lecha Poznań. Ktoś musi zrobić dla niego miejsce
Lech Poznań nie zakończył jeszcze okna transferowego.
Kilka tygodni temu poważnej kontuzji doznał Aron Johannsson, co oznacza, że w kadrze Kolejorza pozostali dwa zdrowi napastnicy: Mikael Ishak i Artur Sobiech. Jak podał portal Interia.pl przy Bułgarskiej poszukują trzeciego atakującego, ale najpierw trzeba zrobić dla niego miejsce. Po ostatnich zakupach kadra jest kompletna i do rozgrywek nie można zgłosić kolejnego zawodnika - to efekt m.in. tego, że Filip Bednarek i Bartosz Salamon, choć są Polakami, nie są w ten sposób liczeni przez federację. Obaj piłkarsko wychowali się na Zachodzie i formalnie są obcokrajowcami.
Przyjście napastnika jest niemal przesądzone, a wiele wskazuje na to, że miejsce dla niego zrobi Jan Sykora. Czeski skrzydłowy nie jest pierwszym wyborem trenera Macieja Skorży i na razie jego pobyt w Poznaniu rozczarowuje. W tej sytuacji miałby on trafić na wypożyczenie do jednego z klubów w ojczyźnie, a do Kolejorza wrócić po nabraniu pewności siebie.
Okno transferowe w Polsce trwa do końca sierpnia, więc ostatecznych decyzji możemy spodziewać się w najbliższych dniach.