3-letnia poznanianka bierze udział w badaniach klinicznych szczepionki na Covid-19
Dziewczynka przyjęła już drugą dawkę szczepionki.
O sprawie poinformowała poznańska "Gazeta Wyborcza". Obecnie przez firmy Pfizer i BioNtech prowadzone są badania dotyczące skuteczności szczepionki wśród najmłodszych. Biorą w nich udział dzieci od 6 miesiąca do 11 roku życia. Badania prowadzone są w czterech krajach - w Stanach Zjednoczonych, Finlandii, Hiszpanii i Polsce.
Na udział w badaniach wyrazili zgodę również rodzice 3-letniej poznanianki. We wrześniu córka idzie do przedszkola i to był jeden z powodów, który pomógł nam podjąć decyzję o wzięciu udziału w badaniach klinicznych. Teraz ma kontakt z nami, dziadkami, oraz czasami znajomymi, ale jesteśmy w stanie utrzymać to pod względną kontrolą. Kiedy pójdzie do przedszkola, będzie miała kontakt z dużą grupą dzieci - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" tata 3-letniej dziewczynki.
W dodatku z dziećmi, które przecież szczepione nie są, bo nie mogą przyjąć szczepionki - dodała mama dziewczynki. Długo zastanawialiśmy się, czy wziąć udział w badaniach, bo to rzecz relatywnie nowa i trudno na sto procent przewidzieć, co może się wydarzyć. Jednak te badania są kontynuacją i jakąś wiedzę w temacie już mamy. To nie jest badanie pierwszej fazy, a ponadto są już znane możliwe skutki uboczne szczepienia u dorosłych i mając to na uwadze, łatwiej nam było podjąć decyzję - tłumaczy.
W badaniach nad szczepionką uczestniczy 4,5 tys. dzieci z trzech krajów Europy. Do tej pory nie wiadomo, ile dzieci z Polski jest już po pierwszych szczepieniach - tego firma na razie nie ujawnia.
Jak podkreślają dziennikarze gazety w trwającej fazie badania dzieci zostały podzielone i losowo "dwie trzecie z nich dostaje szczepionkę, a jedna trzecia placebo". Jak przekazali rodzice młodej poznanianki, dziewczynka po szczepieniu czuje się bardzo dobrze i dodają, że "jeśli okaże się, że mogła dostać placebo powinna otrzymać prawdziwą szczepionkę po zakończeniu badań".
Bardziej niż szczepionki boimy się koronawirusa. U dzieci, które przeszły COVID-19, zaobserwowano wieloukładowy zespół zapalny, który jest dużo groźniejszy niż sam przebieg choroby, a jeszcze nie znamy długofalowych skutków. W trosce o zdrowie i życie córki zmniejszamy więc ryzyko, jak tylko to możliwe - komentują na łamach "Gazety" rodzice 3-latki.
Najpopularniejsze komentarze