Reklama
Reklama

Przez strajk stanął duży zakład pracy w Trzemesznie: "piece wygaszone, produkcja stanęła"

fot. Konfederacja Pracy Trzemeszno FB
fot. Konfederacja Pracy Trzemeszno FB

Zgodnie z zapowiedziami, produkcja w fabryce Paroc stanęła w środę wieczorem.

Minęła więc już doba od momentu, gdy cała załoga odmówiła pracy. - Zatrzymaliśmy zakład pracy. Piece są wygaszone, produkcja stanęła. Załoga w całości odmówiła pracy, bo nasze postulaty nie są spełnione. Firmę stać na to, aby płacić ludziom godne dodatki stażowe. Firmę stać na to, aby godnie waloryzować nasze wynagrodzenia. Firma nie może zatrudniać ludzi w pół-śmieciowowych umowach terminowych. Proponowaliśmy różne rozwiązania kompromisowe, ale skoro pracodawca od racjonalnego kompromisu jest daleko, to został mu strajk. I jest strajk. Paroc Polska stoi!!! - poinformowała Konfederacja Pracy Trzemeszno na Facebooku.

Jak wskazuje jeden z pracowników fabryki, po 40 latach pracy dodatek stażowy wynosi tu 160 złotych brutto. - Żeby płaca w skali miesiąca była naprawdę godna, trzeba pracować w nadgodzinach, inaczej nie ma kokosów. 40 godzinny czas pracy w tygodniu jest więc żartem. Nasze oczekiwania ukrócenia tej sytuacji w przebogatej firmie są dość skromne, ale ambicja i chęć ustawienia relacji pracowniczych sprawia, że zarząd odmawia. Reakcją jest strajk. Logiczną i konsekwentną. Liberałowie opowiadają nam, że przypływ podnosi wszystkie łodzie, te małe też. W życiu się to jednak średnio sprawdza, bo kadra zarządzająca chętni uspołecznia straty, a gdy idzie o podział zysków, to uznaje że brak problemów z rekrutacją oznacza brak konieczności dzielenia się tortem. Pracownicy mają jednak apetyt na tort, do którego powstania walnie się przyczynili. W referendum strajk poparło ponad 97,5 proc. pracowników - wyjaśnia Grzegorz Ilnicki.

Nie wiadomo jak długo potrwa strajk.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
0℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
13.96 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro