Utonięcie 2-latka w Antoninie: dziecko było w samej pieluszce, matka pod wpływem alkoholu
Znanych jest więcej szczegółów tragicznej sprawy.
Od rana informujemy o tragedii, jaka rozegrała się nad jeziorem Szperek w Antoninie. Z wody wyciągnięto tam około 2-letniego chłopca. Przez około 2 godziny prowadzono resuscytację krążeniowo-oddechową, ale nie przyniosła ona rezultatu. Stwierdzono zgon dziecka. Nad wodą nie było opiekuna malucha. Dopiero policjanci dotarli do jego rodziców, którzy przebywali w jednym z domków na terenie ośrodka wypoczynkowego.
Jak podaje portal wlkp24.info, rodzina pochodzi z Ukrainy. W Antoninie przebywa na wakacjach. Sprawdzono trzeźwość rodziców. Ojciec jest trzeźwy, natomiast u matki stwierdzono około promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Z relacji Gazety Wyborczej wynika, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie narażenia dziecka na utratę życia i nieumyślnego spowodowania śmierci. Przeprowadzona zostanie sekcja zwłok, która ma odpowiedzieć na pytanie co było bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca.
Dziecko unoszące się na tafli wody zauważył jeden ze spacerowiczów około 7.00 rano. Natychmiast powiadomił służby. Teraz wyjaśniane będzie, jak to się stało, że dziecko samo pojawiło się nad wodą. Dziecko było w samej pieluszce.
Najpopularniejsze komentarze