Kórnik: mężczyzna zgłosił kradzież auta. Pojazd ukradł i rozbił na płocie jego 14-letni syn
Chłopak pod osłoną nocy wybrał się z kolegą na przejażdżkę.
28 czerwca do policjantów z Kórnika zgłosił się mieszkaniec miejscowości, który wyjaśnił, że w nocy skradziono mu opla astrę. Samochód był zaparkowany przed domem, a rano okazało się, że zniknął. - Policjanci słysząc to, natychmiast zajęli się wyjaśnieniem sprawy i już po dwóch dniach od zgłoszenia przestępstwa ustalili, że w kradzież zamieszanych jest dwoje nastolatków - wyjaśnia Marta Mróz z poznańskiej policji.
Nieletnich zatrzymano. To 14-letni syn właściciela auta oraz jego 15-letni kolega. - 14-latek nie informując o tym rodziców, zabrał w nocy kluczyki od pojazdu, wyszedł na zewnątrz, gdzie czekał już na niego 15-letni kolega, po czym razem wsiedli i odjechali samochodem. Nieletni jeździli po okolicznych miejscowościach, a w trakcie podróży kilkukrotnie zamieniali się miejscami. Kiedy "za kółkiem" siedział 14-latek, w pewnym momencie w m. Łękno nie mając umiejętności i jadąc ze zbyt dużą prędkością, nie zapanował nad pojazdem i uderzył w betonowy płot. Po tym zdarzeniu nastolatkowie porzucili samochód i wrócili do domów, nie informując nikogo o całym zajściu - dodaje.
Teraz koledzy staną przed Sądem Rodzinnym.