Reklama
Reklama

Antoninek: chory na schizofrenię mężczyzna, który został postrzelony przez policję, nie był pod wpływem narkotyków

fot. Ewelina Dernoga / WTK
fot. Ewelina Dernoga / WTK

Policjanci twierdzili, że był.

Jak podaje Gazeta Wyborcza, początkowo policjanci mówili, że 39-latek był pod wpływem narkotyków - miało to potwierdzić wstępne badanie krwi. Ale z ustaleń gazety wynika, że badania nie potwierdziły, by 39-latek był pod wpływem środków odurzających. Andrzej Borowiak pytany o sprawę zaznacza, że policjant, który był w szpitalu w notatce zapisał, że wstępne badanie wykazało narkotyki. Ale dokumentacja medyczna mówi jasno, że badanie krwi było tylko jedno i wykonano je kilka godzin po przyjęciu mężczyzny do szpitala. A wynik był znany dopiero kilkanaście godzin później.

Przypomnijmy, na początku czerwca na ulicy Gorzysława na terenie poznańskiego Antoninka policjanci postrzelili mężczyznę. Został on postrzelony pięć razy w brzuch i nogę. W szpitalu przeszedł operację. Obecnie jest już w domu. W chwili, gdy do niego strzelano, nie miał mieć przy sobie noża. Policjanci twierdzą, że mają nagranie, na którym widać jak próbują pomóc zatamować krwawienie mężczyzny, ale ten nagle ma się rzucić na jednego z funkcjonariuszy i mówić, że zabierze go ze sobą do Boga. Wówczas padają strzały. Choć mężczyzna został postrzelony 5 razy, dopiero użycie tasera (paralizatora) przywiezionego na miejsce przez kolejny patrol pozwoliło na obezwładnienie 39-latka. Mężczyzna cierpi na schizofrenię, ma za sobą próby samobójcze.

39-latka jeszcze nie przesłuchano. Nie wiadomo jeszcze, która prokuratura zajmie się sprawą. Na pewno inna niż poznańska. Sprawą już zainteresował się Rzecznik Prawo Obywatelskich, o czym pisaliśmy na naszym portalu.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

13℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
9.04 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro