Kobieta z rocznym dzieckiem na rękach wyrzucona z mieszkania. Jest wyrok sądu
Do zdarzenia doszło w sierpniu 2019 roku przy ulicy Folwarcznej w Poznaniu. Media o całej sytuacji zostały poinformowane przez Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów.
Gdy dziennikarze dotarli na miejsce zastali zapłakaną matkę z dzieckiem na klatce schodowej, była też policja i przedstawiciele Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Kobieta została wyrzucona z wynajmowanego mieszkania. Właścicielka wyrzuciła mi siatkę z rzeczami. Akurat miałam dziecko na rękach - złapała mnie za rękę i szarpnęła, że prawie się przewróciłam - relacjonowała Weronika Kosowska.
Prosiłam tą panią, żeby podała jedzenie, które zostało w lodówce - odmówiła. Tłumaczyła, że nie zna tej pani - a kasuje 1800 złotych za wynajem mieszkania - tłumaczyła w rozmowie z WTK Anastazja Wieczorek - Molga z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów.
Wstępnie właściciele mieszkania twierdzili, że kobieta tam nie mieszka. Miała włamać się do mieszkanie i przebywać w nim nielegalnie. Innego zdania byli sąsiedzi. Jak mówili rodzina z dwójką dzieci i psem wynajmuje ten lokal od kwietnia. Zdaniem mieszkańców to bardzo spokojni i grzeczni ludzie. Po kilkugodzinnych rozmowach właścicielom i wynajmującym udało się dojść do porozumienia. Właściciele w rozmowie z policją mieli przyznać, że wynajmowali rodzinie mieszkanie. Dlatego lokatorzy mogli wrócić do mieszkania. Spisana została umowa, a najemca został zobowiązany do opuszczenia lokalu za miesiąc.
Sprawa znalazła swój finał w sądzie. Agnieszka G. została oskarżona o naruszenie miru domowego oraz zmuszenie lokatorki przemocą fizyczną - do opuszczenia mieszkania. Jak relacjonuj "Gazeta Wyborcza" dziś najemczyni została uniewinniona. Kobieta nie odpowie ani za naruszeni miru domowego, ani też za wyrzucenie lokatorki z mieszkania - w tym wypadku sędzina uznała, że przedstawione zostały dwie sprzeczne wersje. Inaczej sposób opuszczenia mieszkania relacjonuje oskarżona, a inaczej pokrzywdzona. Rozbieżności w tych dwóch relacjach należy zdecydowanie interpretować na korzyść oskarżonej - stwierdziła cytowana przez gazetę sędzia Marzena Lehwark.
Wyrokiem oburzone jest Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów. To skandaliczny wyrok i zachęta do następnych nielegalnych eksmisji - podkreśla w rozmowie z "Gazetą Wyborczą Anastazja Wieczorek-Molga z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów.
Na ogłoszeniu wyroku nie pojawił się prokurator - nie wiadomo, czy będzie odwoływał się od decyzji sądu.
Agnieszka G. straciła już mieszkanie należące do TBS-u. Okazało się, że nie można było go legalnie podnajmować.
Najpopularniejsze komentarze