Reklama
Reklama

Dwulatka chorego na SMA nie wpuszczono do ZOO z chodzikiem? Jest reakcja dyrekcji

Zdjęcie ilustracyjne | fot. ZOO Poznań / Facebook
Zdjęcie ilustracyjne | fot. ZOO Poznań / Facebook

W poznańskim ZOO doszło do incydentu z udziałem chorego na SMA (rdzeniowy zanik mięśni) typu 1 dwulatka.

Sprawę opisała w social mediach matka dziecka. Rodzina wybrała się do poznańskiego ogrodu zoologicznego zaopatrzona m.in. w mały jeździk, który umożliwia maluchowi poruszanie się bez pomocy rodziców. Według relacji opiekunki pracownica ochrony nie chciała jednak ich wpuścić na teren placówki, tłumacząc, że regulamin zabrania użytkowania m.in. hulajnóg. Wskazała miejsce, gdzie przechowywane są rowery, ale chodzika nie da się przypiąć, co groziło potencjalną utratą w wyniku kradzieży.

Rodzice złożyli chodzik i schowali do plecaka, wówczas jednak również nie zostali wpuszczeni - według matki pracownica ochrony twierdziła, że maluch zacznie z niego korzystać po przekroczeniu bram ZOO. Po godzinie zjawił się inny ochroniarz, który przechował pojazd w swoim biurze, a rodzina mogła rozpocząć zwiedzanie.

Matka dziecka opisała historię w swoich social mediach, a przez internet przelała się szeroka fala opinii, głównie krytycznych pod adresem ZOO - nie brakuje jednak także tych krytykujących matkę.

W niedzielę do sprawy odniosła się dyrektor Ewa Zgrabczyńska. Pełna treść jej oświadczenia (w oryginalnej pisowni) poniżej:

"Szanowni Państwo,w dniu wczorajszym otrzymałam informację, że pracownik ochrony (zewnętrzna firma wyłoniona w przetargu) nie chciał pozwolić na wniesienie na teren hulajnogi/jeździka dla małego dziecka z niepełnosprawnością (rodzice posiadali również wózek dziecięcy, z którym weszli na teren zwiedzania).

Z ogromnym żalem przypominam, że Regulamin korzystania z zoo, ze względu na specjalne warunki spaceru (rozległy teren 120 hektarów, zróżnicowane ukształtowanie z górkami i podejściami, z różnym typem nawierzchni, jeżdżącymi po alejkach bezpłatnymi kolejkami jak również pojazdami obsługi zoo) w połączeniu z bardzo dużą liczbą Zwiedzających (w weekendy w sezonie to nawet kilkanaście tysięcy ludzi dziennie) nie pozwala nam na wyrażenie zgody na zwiedzanie z rowerami, rowerkami biegowymi, hulajnogami czy innymi typami jeździków nie prowadzonymi przez rodziców/opiekunów. W trosce o bezpieczeństwo wszystkich Gości, w tym maluszków przybywających tłumnie do zoo już w latach 90tych wdrożono takie zasady.

Osoby z niepełnosprawnością są dla nas wyjątkowymi Gośćmi, mogą korzystać z dodatkowych udogodnień (meleks do przewozu osób poruszających się na wózkach, drugi wagonik kolejki przystosowany do przewozu osób na wózku, zajęcia dydaktyczne z PJM i audiodeskrypcją) by zwiedzanie zoo również dla nich było przyjemnością. Dla maleńkich dzieci dedykujemy też obszar Starego Zoo, gdzie na mniejszym terenie kilku hektarów, z przyjaznymi dla dzieci zwierzętami, mogą rozpoczynać swoją przygodę z edukacją przyrodniczą.

Jest mi niezmiernie przykro, że pracownik ochrony nie wykazał się należytą empatią, jednak nie mógł postąpić wbrew przepisom. Powinien jednak maluszka i rodziców przeprosić, wyjaśnić dokładnie sytuację i znaleźć rozwiązanie.

Bardzo przepraszam, że doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Bardzo serdecznie jednak proszę, ze względów bezpieczeństwa, o zapoznanie się z naszymi regulaminami przed zwiedzaniem zoo, by wyjątkowa wycieczka mogła odbyć się na równych zasadach dla wszystkich Zwiedzających, z uwzględnieniem szacunku dla ich zdrowia i pełnego poczucia bezpieczeństwa.

Ewa Zgrabczyńska, dyrektor zoo w Poznaniu"

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

10℃
0℃
Poziom opadów:
2.7 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
5.78 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro