Policja zatrzymała dostawcę pizzy, który zniknął ze służbowym autem
Sytuacja miała miejsce w niedzielę.
Już we wtorek pisaliśmy o sytuacji, w jakiej znaleźli się właściciele Pizzerii na Łazarskim Cieście w Poznaniu. W niedzielę pracę zaczął u nich młody mężczyzna. Miał dowozić pizzę do klientów. I przez chwilę dowoził. A następnie... zniknął. Wraz z samochodem, terminalem płatniczym i około 200 złotymi w gotówce.
Jak podaje Marta Mróz z poznańskiej policji, mężczyznę zatrzymano. - Wczoraj policjanci z Komisariatu Policji Poznań - Grunwald ustalili miejsce jego przebywania i zatrzymali mężczyznę. Sprawca usłyszał już zarzut przywłaszczenia, za który grozi mu do 5 lat więzienia - wyjaśnia.
Postawiono mu zarzut przywłaszczenia, a nie kradzieży, bo ostatecznie napisał do właścicieli pizzerii SMS, w którym wyjaśnił, że auto wraz z kluczykami i terminalem zostawia w konkretnej lokalizacji. Co ciekawe, mężczyzna od kilku miesięcy nie może prowadzić auta - zatrzymano mu prawo jazdy.
Najpopularniejsze komentarze