Niewidomy pies leżał wycieńczony na drodze. Dzięki pomocy dwóch kobiet wrócił do domu

fot. Ewelina Pietrzak / gostyn24.com
fot. Ewelina Pietrzak / gostyn24.com

Historię przywracającą wiarę w ludzi opisuje portal gostyn24.com.

W niedzielę rano trasą Ziółkowo - Bodzewko pod Gostyniem przejeżdżały matka z córką. Ich uwagę zwrócił pies leżący na jezdni. Kobieta postanowiła zatrzymać się przy zwierzęciu i sprawdzić, czy nie potrzebuje pomocy. Szybko zorientowała się, że pies może nie widzieć - miał "dziwne" oczy.

Mama i córka postanowiły pomóc psu. Pojechały po koc i miskę z wodą, wróciły do zwierzaka i wykonały wiele telefonów, by znaleźć osobę, która zechce się nim zająć. Ostatecznie po psa przyjechali pracownicy schroniska.

Już po przewiezieniu suczki do schroniska przeprowadzono jej badania. Potwierdzono, że nie widzi i jest schorowana. Zwierzę długo w schronisku jednak nie było. Następnego dnia suczka wróciła do swojego domu, z którego sama się oddaliła. Okazało się, że wyszła z posesji właścicieli i najprawdopodobniej nie potrafiła wrócić do domu.

Gdyby nie bezinteresowana pomoc mamy i córki, być może nigdy nie wróciłaby do swoich właścicieli.


Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
8.13 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro