Reklama

Kobiety bez bluzek, mężczyźni bez koszulek w komunikacji miejskiej: "centrum miasta to nie plaża czy molo"

Zdjęcie ilustracyjne | fot. 2824664 / pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne | fot. 2824664 / pixabay.com

Nasz Czytelnik jest oburzony tym, jak mieszkańcy ubierają się w upały.

- Piszę do Państwa w dość nietypowej sprawie. Otóż wczoraj wracając popołudniu z pracy tramwajem wsiadła grupa kilku młodych pań, pomijając fakt braku maseczki, to były w stroju topless - pisze Piotr. - Tak się zacząłem zastanawiać czy jestem na plaży nad morzem, czy na wczasach na Majorce, otóż nie, to jednak centrum Poznania. Podziwiam piękno kobiecego ciała, ale niekoniecznie w środkach komunikacji miejskiej, czy na ulicy. Przecież szanująca się kobieta nie paraduje w staniku (nawet nie sportowym) i spódniczce mini, tylko potrafi założyć na siebie jakąś luźną, przewiewną bluzkę - dodaje. - A potem piszą, że gwałty, czy to nie jest prowokacja? Czy Straż Miejska nie powinna może zwrócić uwagi na coś takiego? To samo tyczy się panów z odkrytą "oponą piwną", lub faktycznie "kaloryferem". Uważam że trochę kultury i wrażliwości na poczucie własnej wartości przydałoby się wszystkim. Rozumiem, że upał, gorąco ale drodzy Poznaniacy szanujmy się.

Jak precyzuje nasz Czytelnik, do sytuacji doszło w tramwaju linii nr 5 w środę po 18.00. - Taki widok zaobserwowałem też na przystanku Wrocławska. - Wymienione panie miały staniki, ale jak napisałem wcześniej nie były to sportowe lub kąpielowe. A dosłownie 20 minut temu przechodząc ulicą Półwiejską również para; ona w staniku koronkowym, a pan bez koszulki. Centrum miasta to nie plaża czy molo - kończy.

Anna Nowaczyk ze straży miejskiej wyjaśnia, że brak koszulki może być traktowany jako nieobyczajny wybryk, ale tylko wtedy, jeśli taki widok kogoś obraża lub oburza. - Osoba, która została urażona takim widokiem, może nam oczywiście zgłosić interwencję i będzie rozpatrywana pod kątem nieobyczajnego wybryku - mówi. Artykuł 140 kodeksu wykroczeń mówi: Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.

Do naszej redakcji docierają sygnały od Czytelniczek, które są oburzone słowami o prowokowaniu do gwałtu poprzez ubiór. - Gwałtom są winni wyłącznie gwałciciele - pisze Anna. - Poglądy pana Piotra są nie tylko archaiczne, ale również niezwykle szkodliwe. Panie Piotrze, otóż nie. To nie jest prowokacja. Strój nigdy nie usprawiedliwia gwałtu, podobnie jak posiadanie nowego auta nie usprawiedliwia jego kradzieży. Letni strój to po prostu strój dostosowany do temperatury, wybierany przez osobę go noszącą by było jej/jemu wygodnie. To nie żadne zaproszenie czy prowokowanie do przestępstwa. Jeżeli panu Piotrowi taki strój przeszkadza, to spieszę poinformować, że jest to wyłączny problem pana Piotra, zwłaszcza w sytuacji, w której nie zdecydował się poinformować Straży Miejskiej, a jedynie wylewa żale na internetowym portalu. Polecam wizytę u rehabilitanta, który zaleci stosowne ćwiczenia wzmacniające mięśnie karku, by następnym razem pan Piotr w obliczu tak rażącego widoku jak kobiece ramiona czy łydki, był w stanie samodzielnie odwrócić głowę. Żaden strój nie świadczy o tym, czy ktoś "się szanuje" czy też nie - natomiast o szacunku do drugiego człowieka zdecydowanie świadczy to, jak wobec niego się zachowujemy - pisze Agnieszka.

Czy uważasz, że kobiety / mężczyźni powinni jeździć w bikini / bez koszulek w komunikacji publicznej?

  • 0%
  • 0%
  • 0%

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Takiej pogody nie mieliśmy w Wielkanoc od dawna!
16℃
4℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
4.01 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro