BiblioboXX wyjechał z Poznania
To mobilna, polsko-niemiecka biblioteka, z której poznaniacy mogli korzystać przez ponad rok przy ulicy Za Bramką.
W BiblioboXXie znaleźć można wiele książek niemieckojęzycznych, publikacji niemieckich autorów, a także pozycji o Niemczech. Połowa przestrzeni regału przeznaczona jest na polskojęzyczną literaturę. Wewnątrz BiblioboXXa można także odsłuchać osiem polskich i niemieckich tekstów, czytanych m.in. przez Stefana Moellera oraz Dorotę Danielewicz. Historia regału sięga roku 2016, kiedy to podczas cyklu warsztatów w niemieckiej stolicy uczniowie techników z Berlina, Wrocławia i Szczecina nadali drugie życie berlińskiej budce telefonicznej - przypominają miejscy urzędnicy.
BiblioboXX miał stać w Poznaniu kilka miesięcy, przez koronawirusa został ponad rok. Teraz kolorowa budka telefoniczna wyruszyła w kolejną podróż.
W tym tygodniu pożegnaliśmy BiblioboXXa. Uliczna biblioteka wniosła do naszego miasta wiele koloru i radości, niosąc jednocześnie głębsze przesłanie, nie tylko popularyzację czytelnictwa i łatwiejszy dostęp do książek. Ta wyjątkowa budka telefoniczna była też przykładem ekonomii współdzielenia, którą staramy się w stolicy Wielkopolski szeroko propagować - mówi Jacek Jaśkowiak. Chcę podziękować osobom, które zaangażowały się w ten projekt, promując relacje polsko-niemieckie. Szczególne podziękowania należą się naszym partnerom, przyjaciołom z Berlina. Dziękujemy za znakomitą ideę! Drodzy mieszkańcy Zgorzelca i sympatycy czytelnictwa, teraz to wy będziecie gościli BiblioboXXa. Niech uliczna biblioteka dobrze służy waszemu miastu - dodaje.
Stolica Wielkopolski była piątym przystankiem regału - po Berlinie, Szczecinie, Łobzie i Wrocławiu. Już od 18 czerwca z berlińskiej budki telefonicznej, pełniącej obecnie funkcję ulicznej biblioteki będą mogli korzystać mieszkańcy Zgorzelca. Znajdą tam m.in. kilka książek przekazanych przez Jacka Jaśkowiaka, prezydenta Poznania.